Pora odzyskać polską własność
- Wystąpiliśmy do premiera Donalda Tuska o podjęcie w trybie natychmiastowym interwencji dyplomatycznej u władz Federacji Rosyjskiej celem natychmiastowego oddania wraku i wszelkich pozostałości po samolocie Tu-154M, który uległ katastrofie 10 kwietnia 2010 roku - podkreślił poseł. Według niego, "organem, do którego powinien zwrócić się Donald Tusk, jest premier Władimir Putin".
Polityk PiS podkreślił też, że równoległe działania powinien podjąć prezydent Bronisław Komorowski. - Myślę, że byłoby także dobrze, gdyby pan prezydent Komorowski wykorzystał swoje rzekomo dobre stosunki z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem i zwrócił się do niego, abyśmy wreszcie odzyskali polską własność, aby wreszcie mogły być podjęte badania przez polską prokuraturę - oświadczył.
"Mgła smoleńska wokół wraku"
Zdaniem posła, skoro wszystkie działania między Polską a Rosją opierają się na - jak się wyraził - "fikcji prawnej, że obowiązywała między stronami konwencja chicagowska", to do czasu zakończenia pracy przez komitet badający katastrofę, "wszystkie dowody pozostają w kraju miejsca zdarzenia, ale później - muszą być zwrócone". - Nie istnieją już żadne podstawy prawne, ani żadne preteksty dla pozostawiania w ręku Rosji własności polskiej oraz pozostawiania jednego z najważniejszych dowodów, którego brak uniemożliwia kontynuowanie polskiego śledztwa - zaznaczył poseł PiS. Według niego, Rosjanie chcą tymczasem zatrzymać wrak aż do końca swojego postępowania sądowego, a w Polsce wokół sprawy wraku w ostatnim czasie "tworzona jest mgła smoleńska".
Tusk unika stwierdzeń ostatecznych
We wtorek premier Donald Tusk pytany, czy wrak TU-154 zostanie sprowadzony do Polski przed 10 kwietnia powiedział: "Do tej pory nie miałem żadnego sygnału, który by kwestionował zapowiedzi, które słyszeliśmy także po ogłoszeniu raportu MAK, że Rosjanie są zainteresowani tym, aby przed 10 kwietnia szczątki samolotu w Polsce się znalazły". Dodał jednak, że "znając dotychczasowe doświadczenie, unikałby stwierdzeń ostatecznych".
Siódmy wniosek do Rosjan
W środę Naczelna Prokuratura Wojskowa poinformowała, że wysłała do strony rosyjskiej wniosek (to siódme pismo w sprawie pomocy prawnej), w którym m.in. ponownie zwróciła się o przekazanie wraku i szczątków Tu-154M oraz rejestratorów samolotu wraz z oryginalnymi magnetycznymi nośnikami danych. - Części rozbitego samolotu są dowodami rzeczowymi w sprawie. W związku z tym, zgodnie z rosyjskim prawem, powinny one być obecne podczas procesu aż do uprawomocnienia się wyroku lub upłynięcia terminu apelacji w sprawie wyroku lub orzeczenia o zakończeniu sprawy. Ponieważ obecnie kontynuowane jest śledztwo, nie mogą zostać sprecyzowane konkretne terminy przekazania stronie polskiej części samolotu Tu-154M - tłumaczył w poniedziałek dla TVP Info szef ds. współpracy z mediami Komitetu Śledczego Władimir Markin.
zew, PAP