Natomiast źródła PAP w kierownictwie mazowieckiej PO informują, że poczyniono już wstępne ustalenia dotyczące czołowych miejsc na listach. I tak - numerem jeden w Warszawie - podobnie jak w ubiegłych wyborach - ma być premier Donald Tusk. Nie jest jeszcze pewne, czy drugie miejsce otrzyma minister finansów Jacek Rostowski (ani czy wystartuje z Warszawy, bo może też dostać pierwsze miejsce w innym okręgu).
Zgodnie z wewnętrzną uchwałą PO na każdej liście okręgowej w pierwszej trójce ma być przynajmniej jedna kobieta (dwie w pierwszej piątce). W Warszawie w pierwszej trójce ma znaleźć się przewodnicząca stołecznej PO Małgorzata Kidawa-Błońska (jeśli Rostowski nie wystartuje z Warszawy, najprawdopodobniej to ona dostanie drugi numer na liście).
Listę w Radomiu ma otwierać minister zdrowia (wiceszefowa mazowieckiej PO) Ewa Kopacz, jedynką w Płocku będzie z kolei pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją Julia Pitera. W ubiegłych wyborach listę w tzw. wianuszku okołowarszawskim otwierał Bronisław Komorowski. - W sposób naturalny w "Warszawie 2" liderem listy powinien być szef regionu Andrzej Halicki - poinformowały źródła PAP.
Trzon mazowieckich list mają stanowić dotychczasowi posłowie. Siedlecką listę otworzy najprawdopodobniej Czesław Mroczek, a na kolejnych miejscach znajdą się posłowie Andrzej Kania i Jacek Kozaczyński. Nie ma jeszcze szczegółowych ustaleń co do wszystkich miejsc na pierwszych "piątkach" mazowieckich list. Właśnie pierwsze "piątki" w swoich okręgach mają zaproponować w przyszłym tygodniu zarządowi krajowemu szefowie regionów. Zarząd ma zebrać się 1 lutego we wtorek.
zew, PAP