"Skończyć z mitem, że katastrofa to największa tragedia w historii"

"Skończyć z mitem, że katastrofa to największa tragedia w historii"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joanna Senyszyn (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Pora wreszcie skończyć z rozpowszechnianiem mitu, że to największa tragedia w historii Polski, że żaden kraj niczego takiego nie przeżył - pisze na swoim blogu eurodeputowana SLD Joanna Senyszyn odnosząc się do katastrofy prezydenckiego tupolewa pod Smoleńskiem.
Parlamentarzystka pisze, że "PiS-owkiej psychozie uległ nawet Donald Tusk". Jako przykład podaje wystąpienie premiera 19 stycznia 2011 roku w Sejmie. Szef rządu powiedział, że "wraz z rządem walczył o to, by Polska demokracja i polskie państwo przetrwały bez większego szwanku ( ...) żeby państwo polskie funkcjonowało". - Konia z rzędem temu, kto wytłumaczy, dlaczego 38 milionowe państwo miałoby nie przetrwać śmierci 96 osób - komentuje tę wypowiedź Senyszyn.

Posłanka stwierdza również, że inicjatywa "Dzień bez Smoleńska" jest jak raport MAK. - Niepełna. Odzwierciedla pragnienie większości Polaków, aby politycy PiS przestali wreszcie jeździć na smoleńskich trumnach, ale ma zbyt ograniczony zakres czasowy - uważa i dodaje: - Dlaczego tylko dzień? Wszak to nie papieros, żeby nie można było wytrzymać dłużej.

Senyszyn proponuje więc odwrócić hasło i "domagać się najwyżej jednego w roku Dnia ze Smoleńskiem". - Konkretnie 10 kwietnia, a i to niekoniecznie na zawsze. Wszak w krajach cywilizowanych żałoba po najbliższych trwa rok i sześć tygodni - uściśla eurodeputowana Joanna Senyszyn.

ps