– Trzeba w sposób stanowczy zadać kłam temu, co Łukaszenka mówi – tak Ryszard Czarnecki z PiS odniósł się w Polskim Radiu do słów białoruskiego prezydenta, który oskarżył kraje zachodnie o finansowanie przewrotu na Białorusi.
W poniedziałek UE ma ogłosić odwieszenie sankcji wizowych dla Aleksandra Łukaszenki i 35 członków jego reżimu. Ryszard Czarnecki uważa, że w ślad za tymi decyzjami powinny pójść sankcje ekonomiczne. Dodał, że muszą być one jednak bardzo dobrze przemyślane. – Chodzi nie o to, by zaprzestać transportu żywności, bo na tym przegrałoby społeczeństwo, ale o zamrożenie kredytów z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego Banku Inwestycyjnego i Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, aby uderzyć w Łukaszenkę – tłumaczył eurodeputowany. Czarnecki zaznaczył jednak, że część krajów jak np. Włochy, z niechęcią odnoszą się do pomysłu sankcji ekonomicznych.
Europoseł odniósł się również do słów Aleksandra Łukaszenki, który stwierdził, że kraje zachodnie finansują przewrót na Białorusi. – Trzeba w sposób stanowczy zadać kłam temu, co Łukaszenka mówi – powiedział. Dodał, że "niestety już sama wizyta ministra Sikorskiego oraz innych polityków europejskich w Mińsku w jakimś sensie uwiarygodniły Łukaszenkę w obliczu opinii międzynarodowej".
Polskie Radio, ps
Europoseł odniósł się również do słów Aleksandra Łukaszenki, który stwierdził, że kraje zachodnie finansują przewrót na Białorusi. – Trzeba w sposób stanowczy zadać kłam temu, co Łukaszenka mówi – powiedział. Dodał, że "niestety już sama wizyta ministra Sikorskiego oraz innych polityków europejskich w Mińsku w jakimś sensie uwiarygodniły Łukaszenkę w obliczu opinii międzynarodowej".
Polskie Radio, ps