Nie podawali szczegółów
Dariusz Górczyński, rok temu naczelnik wydziału Federacji Rosyjskiej w departamencie wschodnim MSZ zeznał przed wojskową prokuraturą, że Rosjanie zapewniali, iż lotnisko będzie gotowe na przyjęcie polskich delegacji. - Nie podawali żadnych szczegółów, jakie prace na lotnisku będą wykonywane - cytuje Górczyńskiego "Rz".
Przyjęcia polskich samolotów na Siewiernym Rosjanie odmówili 23 i 24 marca 2010 r. Wtedy na lotnisku Smoleńsk-Północny chciały wylądować grupy przygotowawcze, m.in. przedstawiciele rządu i Kancelarii Prezydenta RP.
Tylko 7 i 10 kwietnia
Prokuratura wojskowa oficjalnie potwierdza, że przed wizytą polskiego prezydenta Rosjanie musieli "odtworzyć infrastrukturę" lotniska. Rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa potwierdza "Rz", że Rosjanie przygotowywali lotnisko do ostatnich godzin przed przybyciem polskich delegacji, tylko na 7 i 10 kwietnia.
zew, "Rzeczpospolita"