W połowie stycznia, podczas posiedzenia sejmowych komisji dotyczącego katastrofy smoleńskiej, wojskowy prokurator okręgowy w Warszawie płk Ireneusz Szeląg informował posłów, że polscy prokuratorzy przygotowują się do zaplanowanego na luty wyjazdu do Moskwy. Mówił wówczas, że "wielce prawdopodobnym jest, że będzie im umożliwiony udział w przesłuchaniu kierownika lądowania i kierownika strefy lądowania" ze Smoleńska. Prokurator generalny Andrzej Seremet dodał, że polska prokuratura dąży także do przesłuchania zastępcy dowódcy bazy w Smoleńsku Mikołaja Krasnokutskiego.
W ubiegłym tygodniu polska prokuratura wojskowa wysłała do strony rosyjskiej siódmy wniosek o pomoc prawną, w którym zwróciła się m.in. o przesłuchanie jako świadków kontrolerów lotu ze smoleńskiego lotniska. - We wniosku strona polska zwróciła się o przesłuchanie w charakterze świadków kontrolerów lotu z lotniska Siewiernyj, z udziałem polskich prokuratorów wojskowych, którzy będą mieli możliwość zadawania przesłuchiwanym szczegółowych pytań - wyjaśnił Rzepa.
Kontrolerzy po raz pierwszy przesłuchani zostali w kwietniu 2010 r., niedługo po katastrofie. Rosja unieważniła jednak ich pierwsze zeznania z powodu "nieprawidłowości w procedurze przesłuchania świadków". Rosyjska prokuratura przesłała stronie polskiej nowe protokoły przesłuchań z sierpnia 2010 r. - media podawały, że różnią się one w istotny sposób od zeznań z kwietnia.PAP, arb