"W lotnictwie wojskowym od lat łamano procedury"

"W lotnictwie wojskowym od lat łamano procedury"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Edmund Klich (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Wyniki dochodzenia polskiej komisji wojskowej wobec załogi Jaka-40 skomentował we wtorek były polski akredytowany przedstawiciel przy Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym (MAK) płk Edmund Klich. - Wreszcie zaczęto badać poważnie incydenty lotnicze - powiedział w TVN24.

Klich przyznał, że dzwonił "do odpowiednich osób w dowództwie Sił Powietrznych" i apelował, by dokładnie przebadać lądowanie Jaka-40.

- Problem w lotnictwie wojskowym zaczyna się od braku profesjonalnego podejścia do incydentów lub poważnych incydentów. Dobrze, że tak zrobiono. Ja nie mówię, jakie sankcje powinni ci ludzie ponieść, bo to nie jest ważne. Ważne jest, jakie będą działania profilaktyczne po takim zbadaniu zdarzenia - powiedział Klich.

Były akredytowany przy MAK stwierdził również, że w lotnictwie wojskowym od dziesiątek lat istniały przyzwyczajenia, by łamać procedury.

pap, ps