Nieznany dotąd film z miejsca katastrofy smoleńskiej znalazł się w sieci. Na stronach YouTube umieściła go redakcja serwisu eOstrołęka. Nagrany kilka godzin po tragedii materiał zawiera drastyczne sceny, miejscami widać ciała ofiar - informuje "Rzeczpospolita".
Jak pisze "Rz", nie wiadomo, jak eOstrołęka weszła w posiadanie nagrania. Serwis podaje, że materiał zarejestrowano 10 i 11 kwietnia. Autor filmu swobodnie przemieszcza się wśród rosyjskich funkcjonariuszy znajdujących się obok wraku. Ostrołęcki serwis spekuluje, że autor również był członkiem służb pracujących na miejscu katastrofy.
Po katastrofie smoleńskiej w sieci pojawiło się kilka nagrań ukazujących wrak tupolewa. Były to nagrania z telefonów komórkowych - zauważa "Rzeczpospolita". Nowo opublikowany film to materiał nagrany kamerą.
Film można obejrzeć tutaj. Uwaga, zawiera sceny drastyczne!
zew, "Rzeczpospolita"