Senyszyn: Palikot? Spóźnił się, niczego nie osiągnie

Senyszyn: Palikot? Spóźnił się, niczego nie osiągnie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joanna Senyszyn (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Kiedy Janusz Palikot był jeszcze posłem, nie przeszkadzało mu, że w sali posiedzeń Sejmu RP wisi katolicki krzyż - zauważa Joanna Senyszyn. -  Trudno się dziwić. W 2005 roku Palikot wszedł do Sejmu, jako prawicowy beton, jeden z najhojniejszych sponsorów Kościoła w Polsce, wydawca ultrakatolickiego "Ozonu" - dodaje eurodeputowana SLD.
Senyszyn zauważa, że "przez pięć lat Janusz Palikot nie chciał w parlamencie ani niczego dowieszać, ani tym bardziej zdejmować". - I oto, kiedy zrezygnował z posłowania, postanowił zmienić wystrój sali, w której już nie zasiada. Oświadczył, że chce powiesić w Sejmie krzyż prawosławny i Gwiazdę Dawida. Ma się w tej sprawie spotkać z marszałkiem Schetyną - zaznacza posłanka i dodaje: - Doskonale wie, że niczego nie osiągnie. To ruch obliczony jedynie na przypomnienie o sobie mediom.

Według Senyszyn "zwolennicy Janusza Palikota mają poważny problem". - Założyciel i przywódca Ruchu swojego Poparcia nie rozumie, że ideą państwa świeckiego nie jest obwieszanie państwowych urzędów, instytucji, szkół symbolami wszystkich religii świata, ale nie umieszczanie w nich żadnych religijnych symboli - argumentuje Senyszyn. - A jeśli już dowieszać, to wypadałoby pamiętać także o symbolu ateistów, którzy Palikota popierają - dodaje.

Janusz Palikot zapowiedział w środę, że będzie chciał powiesić w Sejmie gwiazdę Dawida i krzyż prawosławny. – A dlaczego nie? – pytał retorycznie były poseł Platformy Obywatelskiej. – Będę o tym rozmawiał z marszałkiem Schetyną. Dlaczego ma by tylko symbol jednej religii? Jestem za zdjęciem wszystkich, ale zostałoby to potraktowane jako zamach na Kościół – dodał.

ps, tvn24