Portal Gazeta.pl napisał, że Komitet Polityczny partii rozwiązał zarząd świętokrzyskiego PiS, a Kempa miałaby teraz być kreowana na nowego lidera PiS w regionie. Gazeta.pl wskazała też, że od dawna mówiło się o wewnętrznym konflikcie w świętokrzyskich strukturach PiS. Wiceprzewodnicząca świętokrzyskiego PiS posłanka Halina Olendzka powiedziała, że nie zna oficjalnego dokumentu, który dotyczyłby rozwiązania zarządu i dlatego nie komentuje sprawy. - Nie potwierdzam i nie zaprzeczam - dodała. - Jak będziemy mieć oficjalny komunikat, to się na pewno wypowiemy dla mediów. Szum wokół tej sprawy jest przedwczesny" - oceniła. - Z całą pewnością nie ma konfliktu między nami - zapewniła.
Olendzka pytana o ewentualne ustanowienie osoby, która tymczasowo zarządzałaby regionalną organizacją, zaznaczyła, że statut partii przewiduje takie rozwiązanie, jeśli w czasie kadencji zabraknie szefa zarządu regionu. Podkreśliła jednak, że prezes świętokrzyskiego PiS Józef Barański ma dobre notowania. Podległa mu organizacja jest w kraju największa - liczy 2 tys. osób - i przybyło jej w tym roku 300 członków.
Posłanka Maria Zuba z PiS także zaprzeczyła, jakoby partyjne władze wojewódzkie były skonfliktowane. Przyznała jednak, że w kwietniu zeszłego roku, po śmierci w katastrofie smoleńskiej Przemysława Gosiewskiego - nieformalnego lidera świętokrzyskiego PiS, zgłoszono wniosek o wybór nowego prezesa zarządu. - Jego autorowi wyjaśniono wtedy, że kadencja obecnego szefa się nie zakończyła - zaznaczyła.
Według obserwatorów kieleckiej sceny politycznej, Barański ma widoczne kłopoty ze zdrowiem, które ograniczają jego aktywność i to właśnie wskazywane jest w rozważaniach na temat możliwości zmiany na stanowisku szefa świętokrzyskiego PiS w związku z tym, że konieczne jest podjęcie energicznych działań przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi.
PAP, arb