SLD upomina się o prawa zwierząt

SLD upomina się o prawa zwierząt

Dodano:   /  Zmieniono: 
Katarzyna Piekarska (fot. WPROST) Źródło: Wprost
SLD chce zaostrzenia kar dla znęcających się nad zwierzętami. Klub Sojuszu złożył w Sejmie projekt ustawy w tej sprawie. Wiceszefowa SLD Katarzyna Piekarska tłumaczyła, że projekt ma związek z ostatnimi, ujawnionymi w mediach, przypadkami brutalnego traktowania zwierząt.

Obecnie za znęcanie się nad zwierzętami lub za nieuzasadnione ich zabijanie grozi kara do roku pozbawienia wolności. SLD proponuje m.in. zwiększenie tej kary do lat 2. - Artykuł I ustawy o ochronie zwierząt mówi, że zwierzę nie jest rzeczą, jednak kiedy ogląda się także materiały prasowe, można odnieść czasami wrażenie, że rzeczy traktuje się lepiej i ochroni przed zniszczeniem, niż traktuje się istoty żywe, zdolne do odczuwania cierpienia, jakimi są zwierzęta - podkreśliła Piekarska.

Sojusz opracował więc nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, w której proponuje kilka istotnych zmian. Jedną z głównych zmian jest zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętami lub za nieuzasadnione ich zabijanie. Piekarska, tłumaczyła, że obecnie przewidzianą w ustawie o ochronie zwierząt karą za to jest pozbawienie wolności do roku. SLD chce, by wynosiła od 6 miesięcy do lat 2. Jeśli z kolei sprawca działałby ze szczególnym okrucieństwem, wówczas groziłoby mu od 3 miesięcy do nawet 3 lat więzienia. Ponadto Sojusz w swym projekcie proponuje też, by w przypadkach znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem, sądy mogły orzekać również kary dodatkowe, takie jak zakaz posiadania zwierząt. Oprócz tego - według Piekarskiej - zwiększona zostałaby kara grzywny nakładana na sprawców znęcania się nad zwierzętami - z obecnego tysiąca złotych do nawet 5 tysięcy złotych.

Sojusz chce również zmienić definicję "szczególnego okrucieństwa". - W tej chwili to szczególne okrucieństwo odnosi się jedynie do zabijania zwierząt, kiedy sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem, natomiast mnie wydaje się, że szczególnego okrucieństwa można także dokonywać i nie zabijać zwierzęcia, natomiast przez długi okres czasu je dręczyć - zaznaczyła wiceszefowa SLD. Ponadto w projekcie rozszerzono - o straż gminną i miejską - katalog instytucji, które mają prawo zgłosić do sądu wniosek o odebranie zwierzęcia właścicielowi, który niewłaściwie się nim opiekuje. Jak mówiła Piekarska, w tej sprawie istniała do tej pory luka prawna. SLD chce też wpisać do programu edukacji szkolnej zagadnienia z zakresu właściwego traktowania i opieki nad zwierzętami. Postuluje także, by Główny Lekarz Weterynarii opracował wykaz tych zabiegów, które można zwierzętom wykonywać bez znieczulenia. - W tej chwili przepis ten jest bardzo ogólny i jakiego typu zabiegi można wykonywać na zwierzętach bez znieczulenia, określa się według zasad sztuki weterynaryjnej; problem polega tylko na tym, że weterynarze różnie rozumieją, czym są te zasady sztuki. To, co się dzieje w schroniskach dla zwierząt, woła o pomstę do nieba - oceniła wiceszefowa Sojuszu.

Zgodnie z proponowanymi przez SLD zmianami, wprowadzony miałby zostać też zakaz wykonywania takich zabiegów, które nie wynikają ze wskazań weterynaryjnych, a mają jedynie na celu zmianę zewnętrznego wyglądu zwierzęcia. Chodzi m.in. o zabiegi: przycinania dziobów, uszu i ogonów, usuwania pazurów i kłów, przecinania strun głosowych. Projekt SLD zakłada też zmiany w przepisach dotyczących utrzymania porządku i czystości w gminach tak, by właściciele zwierząt mieli obowiązek tzw. chipowania swych podopiecznych. Umożliwiłoby to - zdaniem Piekarskiej - w razie zagubienia lub jakiegoś wypadku ich identyfikację.

Piekarska zaapelowała też do powiatowego lekarza weterynarii w Otwocku, by uchylił swoją styczniową decyzję o zamknięciu schroniska dla zwierząt w podwarszawskim Celestynowie. - Jeżeli to schronisko zostanie zamknięte, to los tych kilkuset zwierząt, które tam przebywają jest przesądzony - zostaną uśpione. Nie ma takiego miejsca, takiej placówki opieki nad zwierzętami, która byłaby w stanie taką liczbę zwierząt przyjąć - podkreśliła wiceszefowa Sojuszu

PAP, arb