Za dwa tygodnie była szefowa MSZ Anna Fotyga i poseł Antoni Macierewicz z PiS ponownie udadzą się do USA szukać wsparcia dla inicjatywy powołania międzynarodowej komisji do zbadania katastrofy smoleńskiej. - To niepoważne wyjazdy - uważa szef MSZ Radosław Sikorski.
Pytany o wyjazd Fotygi i Macierewicza do USA szef resortu spraw zagranicznych podkreślił, że jako minister spraw zagranicznych nikomu nie może zabronić odbywania wizyt prywatnych, choć - jak zaznaczył - "gdy byli ministrowie uganiają się za jakimś członkiem izby reprezentantów, czyli tak jak u nas za posłem, to powodów do dumy też nie ma".
Sikorski ocenił, że dobre wizyty zagraniczne to te, o których na początku mało się mówi, ale po ich zakończeniu można ogłosić sukces. Tymczasem w przypadku wyjazdu Fotygi i Macierewicza - zdaniem ministra spraw zagranicznych - chodzi o wrzawę, której rezultat może być rozczarowujący.
PAP, arb