Seremet dodał, że po zakończeniu cyklu przesłuchań "będzie zgromadzony istotny materiał dotyczący ustaleń związanych z zachowaniem osób sprowadzających samolot na wieży w Smoleńsku". - Ten materiał w kontekście innych dowodów zostanie dopiero poddany analizie przez prokuratorów prowadzących postępowanie - zaznaczył Seremet. Prokurator wyjaśnił, że odbywające się w Moskwie przesłuchania prowadzi prokurator rosyjski, ale polscy prokuratorzy mogą zadawać pytania "w nieograniczony sposób". - A właściwie w sposób, który jest ograniczony tylko ramami czasowymi - doprecyzował.
Poproszony o opinię co do współpracy z prokuraturą rosyjską w sprawie przesłuchań, Seremet ocenił ją jako "dobrą". Poinformował też, że nadal nie ma oficjalnej odpowiedzi, czy prokuratura rosyjska będzie przeprowadzać badania wraku Tu-154M, który uległ katastrofie pod Smoleńskiem we własnym zakresie, czy też dopuści do tych czynności polskich biegłych. - Są jednak pewne podstawy, by twierdzić, że te czynności jednak zostaną przeprowadzone wyłącznie przez biegłych i prokuratorów rosyjskich, bez udziału prokuratorów polskich, co nie przyspieszy możliwości przekazania wraku do Polski, ale mam też nadzieję, że te badania będą przebiegać sprawnie - powiedział Seremet.
Seremet poinformował, że nie weźmie udziału w zaplanowanym na przyszły tydzień spotkaniu w Senacie poświęconym katastrofie smoleńskiej, bo w tym czasie będzie na wcześniej zaplanowanym urlopie. Zapewnił, że w spotkaniu z senatorami wezmą udział przedstawiciele prokuratury wojskowej, w tym naczelny prokurator wojskowy Krzysztof Parulski.
zew, PAP