Łódzka prokuratura wystąpiła o aresztowanie dwóch z czterech kolejnych osób zatrzymanych w środę w związku z aferą w łódzkim pogotowiu ratunkowym.
"Wnioskowaliśmy o aresztowanie pracującego nadal w pogotowiu lekarza i jednego z właścicieli firm pogrzebowych, którym postawiono zarzut korupcji" - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi, Jolanta Badziak. Zatrzymanym grozi kara do 10 lat więzienia.
W stosunku do dwóch kolejnych osób - emerytowanej dyspozytorki pogotowia i właściciela innego zakładu pogrzebowego - zastosowano dozór policyjny; mają zakaz opuszczania kraju.
Jak poinformowała prokurator Badziak, w czwartek do prokuratury zgłosił się dobrowolnie właściciel nie istniejącego już zakładu pogrzebowego, który postanowił złożyć zeznania w sprawie afery w łódzkim pogotowiu.
em, pap
W stosunku do dwóch kolejnych osób - emerytowanej dyspozytorki pogotowia i właściciela innego zakładu pogrzebowego - zastosowano dozór policyjny; mają zakaz opuszczania kraju.
Jak poinformowała prokurator Badziak, w czwartek do prokuratury zgłosił się dobrowolnie właściciel nie istniejącego już zakładu pogrzebowego, który postanowił złożyć zeznania w sprawie afery w łódzkim pogotowiu.
em, pap