Dla mnie najbardziej optymalny wariant to układ koalicji trójpartyjnej PO-SLD-PSL, która oprócz wartości programowych miałaby też na celu trzymanie PiS w głębokiej opozycji z uwagi na bezpieczeństwo państwa i jego obywateli - mówił w Polskim Radiu były premier Leszek Miller. Stwierdził też, że polska prezydencja w Unii Europejskiej to "dar niebios" dla Donalda Tuska.
Miller w wywiadzie dla radiowej Trójki stwierdził, że tęskni za powrotem do Sejmu. - Doceniam działalność parlamentarną i wiem, jak trudno się od tego odzwyczaić. Najciekawszy czas, jaki można spędzić w Sejmie to czas, w którym podejmuje się decyzje - mówi. Jego powrót nie jest jednak do końca przesądzony. - Na pewno za jakiś czas z Grzegorzem Napieralskim odbędziemy decydującą rozmowę - dodaje Miller. Ewentualną koalicję PO-SLD Miller określił jako "miłą perspektywę dla Polski". - Dlatego, że mielibyśmy koalicję na rzecz modernizacji naszego kraju, przeciwko koalicji na rzecz bezustannych spisków i konspiracji - ocenił.
Miller powiedział również, co sądzi o polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Stwierdził, że to szansa dla Donalda Tuska, której premier nie przegapi. - Ci ludzie będą chwalić Polskę, chwalić premiera rządu i to wszytko będzie w finale kampanii wyborczej i z punktu widzenia rządu to będzie dar zesłany z nieba – ocenił były szef rządu.
"Polskie Radio", pmr
Miller powiedział również, co sądzi o polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Stwierdził, że to szansa dla Donalda Tuska, której premier nie przegapi. - Ci ludzie będą chwalić Polskę, chwalić premiera rządu i to wszytko będzie w finale kampanii wyborczej i z punktu widzenia rządu to będzie dar zesłany z nieba – ocenił były szef rządu.
"Polskie Radio", pmr