"Ostatnia deska ratunku"
73-letnia Maria Gruszka znana jest na Podhalu z ciętego języka. Jak sama mówi, doznała "arogancji władzy", kiedy w 1999 roku ówcześni włodarze Zakopanego usunęli bezprawnie - jak twierdzi - jej stragan z Krupówek. W 2000 roku założyła Stowarzyszenie Obrony Praw Obywateli Powiatu Tatrzańskiego, którego jest prezesem i społecznie pomaga ludziom w walce z biurokracją, urzędnikami i politykami. "Ostatnia deska ratunku" - mówią o niej górale, którzy nie radzą sobie w gąszczu biurokracji.
Gruszka często zabiera głos na zakopiańskich sesjach rady miejskiej, nie obawia się mówić rzeczy niepopularnych. Kandydowała na stanowisko burmistrza Zakopanego w ostatnich wyborach samorządowych. Tę rywalizację przegrała, uzyskując najmniejsze poparcie 4,30 proc. głosów.
PJN otwarty na inicjatywy oddolne
- Gruszka na pewno będzie jednym z liderów PJN na Podhalu - oświadczył rzecznik klubu PJN Lucjan Karasiewicz. Podkreślił, że osoby znane z lokalnych środowiskach mogą wnieść "bardzo wiele pozytywnego" do struktur nowego ugrupowania i programu PJN. - Wszystkie inicjatywy oddolne mogą do nas się przyłączać. Są one niezwykle cenne i my będziemy jak najbardziej na nie otwarci - powiedział.Czy Kowal zostanie liderem małopolskiego PJN? - Paweł Kowal jest eurodeputowanym w okręgu krakowskim, więc jest naturalnym liderem w Małopolsce - powiedział Karasiewicz. Rzecznik podkreślił także, że Kluzik-Rostkowska z pewnością będzie odwiedzała regiony, w których struktury PJN dynamicznie się rozwijają.
zew, PAP