Niewykluczone, że bus wpadł w poślizg. W Podlaskiem w nocy temperatura spadła poniżej zera, w miejscu wypadku na części jezdni był lód. Miejscowi kierowcy mówią, że w tym miejscu często asfalt jest mokry, gdy z pola spływa woda na jezdnię. Po zamarznięciu, robi się tam bardzo ślisko.
Na odcinku, gdzie doszło do wypadku, droga była po remoncie. Jak powiedział PAP dyrektor białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Jerzy Doroszkiewicz, miało to miejsce ok. dwóch lat temu. Poinformował, że od kierownika rejonu zażądał pisemnej informacji, co mogło być przyczyną wypadku w tym miejscu. Według niego, po remoncie asfalt jest tam dobrej jakości. Nie znając szczegółów, nie chciał się wypowiadać na temat wody na jezdni.
Ofiary wypadku, to wszystkie osoby podróżujące busem na numerach rejestracyjnych z powiatu hajnowskiego. Jak powiedział PAP Kamil Tomaszczuk z zespołu prasowego podlaskiej policji, dotąd udało się zidentyfikować pięć z nich, to młodzi mężczyźni w wieku 24-33 lata, mieszkańcy tego powiatu. Kierowcy ciężarówki nic poważniejszego się nie stało. Ma obrażenia ręki.
pap, ps