W lutym sejmowa podkomisja pozytywnie zaopiniowała cztery projekty z rządowego pakietu ustaw zdrowotnych. Wśród nich jest projekt ustawy o działalności leczniczej dotyczący funkcjonowania szpitali. Nie zakłada on obowiązkowego przekształcania ich w spółki (w przeciwieństwie do pierwszego pakietu ustaw zdrowotnych PO z 2008 r.). Zgodnie z projektem, samorządy, które nie przekształcą szpitali, będą musiały pokryć ich ujemny wynik finansowy w ciągu trzech miesięcy od upływu terminu zatwierdzenia sprawozdania finansowego. W przypadku niewywiązania się z tego, w ciągu 12 miesięcy będą zmuszone do zmiany formy organizacyjno-prawnej szpitala czyli przekształcenia go w spółkę kapitałową lub jednostkę budżetową. Kaczyński uzasadniając postulat powrotu do budżetowego finansowania ochrony zdrowia mówił: - Te mechanizmy, które powstały w końcu lat 90. i później zostały przekształcone poprzez powołanie Narodowego Funduszu Zdrowia, zawiodły na różnych poziomach. Mamy złą, zbyt mało wydajną opiekę lekarską, mamy nieustanne zadłużenie się szpitali.
Prezes podkreślił, że nie chodzi o to, by poszczególne szpitale bez oceny kontraktów otrzymywały pieniądze. - Chodzi o poddanie środków, które są (przeznaczane) na służbę zdrowia, reżimowi budżetowemu, co ułatwi kontrolę tych środków - tłumaczył. - Chcemy przywrócić odpowiedzialność państwa za zdrowie Polaków - uzupełniał PiS-owski specjalista od zdrowia, poseł Bolesław Piecha.
Kaczyński podczas konferencji kilkakrotnie kasłał. - Widzicie państwo, jak służba zdrowia działa - zażartował po jednym z ataków kaszlu.zew, PAP, ps