- To był wielki człowiek, niedoceniany w Polsce - tak bp Tadeusz Pieronek wspominał w radiu TOK FM metropolitę lubelskiego abp Józefa Życińskiego. Dodał, że zmarły metropolita bardziej był doceniany za granicą niż w Polsce.
Pieronek dodał, iż "ma nadzieję, że to przykre wydarzenie (śmierć Życińskiego - red.) przyniesie otrzeźwienie w środowiskach, które nie wykorzystały tego, co Życiński miał do powiedzenia". - To był głęboki intelektualista, wszechstronnie wykształcony. Dla niego poruszanie się po świecie nie było żadną sprawą - wspominał bp Pieronek i dodał, że "niestety, za granicą bardziej doceniano go niż tutaj w Polsce". - Nie wiem, skąd to się brało - stwierdził.
Biskup powiedział również, że Życiński "swoje wiedział i mówił, przerastając innych". - Miał innowacyjne poglądy, proponował różne rzeczy, które nie zawsze przystawały do mentalności jego współpracowników. Zawsze zabierał głos w sprawach, których inni nie zauważali, albo byli zdania, że nie ma sensu się nimi zajmować - ocenił. - Jeśli jednak w takich małych, ale niepokojących sprawach się nie reaguje to potem zaradzić wielkiemu złu jest bardzo trudno. Abp Życiński miał odwagę. Niestety odwaga w takich sprawach drogo kosztuje i myślę, że przypłacił to życiem - mówił bp Pieronek.
tok fm, ps
Biskup powiedział również, że Życiński "swoje wiedział i mówił, przerastając innych". - Miał innowacyjne poglądy, proponował różne rzeczy, które nie zawsze przystawały do mentalności jego współpracowników. Zawsze zabierał głos w sprawach, których inni nie zauważali, albo byli zdania, że nie ma sensu się nimi zajmować - ocenił. - Jeśli jednak w takich małych, ale niepokojących sprawach się nie reaguje to potem zaradzić wielkiemu złu jest bardzo trudno. Abp Życiński miał odwagę. Niestety odwaga w takich sprawach drogo kosztuje i myślę, że przypłacił to życiem - mówił bp Pieronek.
tok fm, ps