– PiS nie jest partią jednego, smoleńskiego tematu, jak próbuje się nam wmówić. Będziemy więc przedstawiać opinii publicznej naszą opinię na temat sytuacji w różnych dziedzinach życia i wskazywać, co zostało zrobione źle - zapowiada w rozmowie z "Rzeczpospolitą" członek Komitetu Politycznego PiS Jarosław Zieliński. Według informacji "Rzeczpospolitej" do 10 kwietnia politycy PiS będą unikać wypowiedzi na temat katastrofy smoleńskiej.
Zamiast poruszać temat przyczyn katastrofy PiS ma zorganizować serię konferencji poświęconych najpoważniejszym - zdaniem polityków tej partii - problemom społecznym. Do końca marca mają odbyć się cztery takie spotkania. W Gdańsku posłowie Maks Kraczkowski i Andrzej Jaworski będą dyskutować o kwestiach gospodarczych. Kolejne spotkania mają dotyczyć sytuacji państwa, stanu demokracji w Polsce, a także problemów rolnictwa.
PiS nie porzuci jednak na stałe problemu Smoleńska - do dyskusji na ten temat powróci w kwietniu, w związku z pierwszą rocznicą tragedii. W tym samym czasie ma się również pojawić raport polskiej komisji kierowanej przez ministra spraw wewnętrznych i administracji Jerzego Millera. Politycy PiS chcą porównać ustalenia kierowanego przez Antoniego Macierewicza parlamentarnego zespołu badającego przyczyny katastrofy z ustaleniami komisji, a także z tezami raportu MAK.
"Rzeczpospolita", arb