Nie infrastruktura, lecz kultura
Dla prezydent Warszawy najważniejsza jest współpraca na polu kultury. Według niej, przykładem dla Polski mogą być zachodnioeuropejskie miasta, które mają długoletnią praktykę w nawiązywaniu artystycznej współpracy. W ocenie Gronkiewicz-Waltz, w nawiązaniu relacji pomiędzy Łodzią a Warszawą może pomóc tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016, o który Warszawa konkuruje z Wrocławiem, Katowicami, Gdańskiem i Lublinem. Ustaleniu wzajemnych działań obu miast w tej kwestii mają służyć spotkania robocze, które zapowiedziała prezydent stolicy.
"Może pomyśleć po swojemu?"
Na spotkaniu jednak władzom obu miast zarzucono, że dobrym wzajemnym relacjom nie służy zlikwidowanie "Pociągu do kultury" - funkcjonującego w weekendy nocnego połączenia kolejowego pomiędzy miastami. Gronkiewicz-Waltz i Zdanowska wyjaśniły, że pociąg nie wzbudzał większego zainteresowania mieszkańców obu miast. Ani Warszawa, ani Łódź nie mają pieniędzy na utrzymywanie połączenia, z którego korzysta kilkanaście osób.
Zdaniem obecnego na piątkowym spotkaniu prof. Krzysztofa Nawratka, wykładowcy School of Architecture and Design w Plymouth, w globalizującym się świecie współpraca oddalonych o niewiele ponad sto kilometrów miast i prowadzenie wspólnej polityki jest niezbędne do dalszego rozwoju regionu. Prof. Nawratek stwierdził, że błędem jest stawianie przede wszystkim na kulturę jako formę współpracy. Polska, według niego, nie powinna iść śladem miast zachodnioeuropejskich, lecz przykład brać z miast leżących w Chinach i Ameryce Południowej, których władze nie boją się eksperymentować w zakresie polityki i ekonomii i które - jego zdaniem - mogą objąć przewodnictwo w światowej rywalizacji. - Może zamiast powtarzać to, co inni robili, warto pomyśleć po swojemu - mówił prof. Nawratek. Dodał, że "musimy dyskutować nie o kulturze, lecz o problemach społecznych".
zew, PAP