- Istnieje prawna możliwość postawienia zarzutów za katastrofę smoleńską także Rosjanom. Taka możliwość występuje od wielu lat w kodeksie karnym – wyjaśnia minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski w rozmowie z Polskim Radiem.
Minister Kwiatkowski podkreśla, że o postawieniu ewentualnych zarzutów Rosjanom "decydują wyłącznie prokuratorzy prowadzący postępowanie, bo to oni w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy i o jego analizę wyciągają wnioski, czy takie wydanie postanowienia o przedstawieniu zarzutów będzie miało miejsce, czy nie". - Praca prokuratorów, instytucji całkowicie niezależnej od rządu, to praca, która oprócz analizy zdarzeń oczywiście kończy się oceną tych zdarzeń z punktu ewentualnej prawno-karnej odpowiedzialności określonych osób. Praca komisji Millera to praca całkowicie czemu innemu poświęcona, to komisja, która badając przyczynę katastrofy samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem ma przedstawić wnioski, wnioski, w oparciu o które oby do takich katastrof nie dochodziło w przyszłości – wyjaśnia minister sprawiedliwości.
Kwiatkowski odnosi się także do ujawnionej przez "Wprost" informacji o ograniczeniu planów legislacyjnych rządu. - Rzeczywiście premier każdego z ministrów zapytał, który z projektów ustaw jest dla niego tym najważniejszym, tym priorytetowym – przyznaje. Dodaje jednak, że ministrowie nie ograniczą się wyłącznie do wąsko zakreślonych priorytetów. - Celem rządu jest żeby przy projektach priorytetowych pilnować w parlamencie, nie na poziomie pracy rządu, ale w parlamencie żeby ten projekt został przyjęty - podkreśla.
MK, Polskie Radio
Kwiatkowski odnosi się także do ujawnionej przez "Wprost" informacji o ograniczeniu planów legislacyjnych rządu. - Rzeczywiście premier każdego z ministrów zapytał, który z projektów ustaw jest dla niego tym najważniejszym, tym priorytetowym – przyznaje. Dodaje jednak, że ministrowie nie ograniczą się wyłącznie do wąsko zakreślonych priorytetów. - Celem rządu jest żeby przy projektach priorytetowych pilnować w parlamencie, nie na poziomie pracy rządu, ale w parlamencie żeby ten projekt został przyjęty - podkreśla.
MK, Polskie Radio