Kaczyński stwierdził, że marka naszego kraju w ciągu ostatnich 10 miesięcy została "w najwyższym stopniu zagrożona i spostponowana". Prezes PiS podkreślił, że "nie mamy żadnego wpływu na rosyjskie śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej". Dodał, że "obrażani są polscy piloci, polscy obywatele", co - jego zdaniem - jest zauważane na świecie i skrajnie szkodliwe dla Polski.
- Zadaniem rządu jest dążenie, i to jawne, zdecydowane do tego, by tę sytuację zmienić w imię tego, by to śledztwo doszło do prawdy, ale także w imię obrony statusu Polski, marki "Polska", bo ta marka jest dzisiaj w najwyższym stopniu zagrożona, osłabiona, zdegradowana - podkreślił Kaczyński. - Nie ma właściwej reakcji, możemy mówić o pewnej dezercji ze strony premiera, który po prostu się tym nie zajmuje, a powinno być to jedno z jego głównych zadań - dodał prezes PiS.
PAP, arb