- Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość o tragicznej śmierci Księdza Marka Rybińskiego. Był młodym kapłanem salezjaninem pracującym dla dobra innych ludzi. Jako wspólnota salezjanów prowincji św. Stanisława Kostki w Warszawie, z której pochodził, wyrażamy głębokie współczucie rodzinie księdza Marka, jego wspólnocie w Tunezji oraz wszystkim, którzy go znali - podkreślił prowincjał salezjanów. Ks. Łubian złożył też podziękowanie za wyrazy solidarności i współczucia, które napływają ze świata, od władz państwowych, kościelnych oraz ludzi związanych z misjami salezjańskimi.
W latach 2005-2006 ks. Rybiński pracował w Salezjańskim Ośrodku Misyjnym jako koordynator Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco. Następnie w latach 2006-2007 był kierownikiem Oratorium w Olsztynie. W roku 2007 wyjechał na misję do Tunezji. Miał 33 lata. W piątek, 18 lutego znaleziono go z podciętym gardłem w garażu prywatnej szkoły religijnej w podmiejskiej dzielnicy Tunisu, Manoubie. W dzień po śmierci salezjanina rząd Tunezji potępił jego zamordowanie i zaapelował do "wszystkich duchownych oraz podmiotów społeczeństwa obywatelskiego" o zdecydowane działania, "by uniknąć powtórzenia się podobnych aktów".
W poniedziałek wieczorem władze Tunezji poinformowały, że aresztowano zabójcę polskiego salezjanina. Jest to Tunezyjczyk, który był stolarzem w szkole, gdzie znaleziono ciało księdza.
zew, PAP