Paweł Piskorski podkreśla, że Polacy życzliwie przyjęli fakt, iż polski premier obdarzył Rosję zaufaniem. - Donald Tusk przedsięwziął wiele kroków na rzecz poprawy polsko–rosyjskich stosunków - pisze były europoseł. Jego zdaniem, polityka polskiego premiera nie sprawdziła się. - Strona rosyjska działa na niekorzyść Tuska - zauważa Piskorski. Ocenia, że chęć poprawienia stosunków z Rosją uczyniła z Donalda Tuska "raczej petenta niż równorzędnego partnera, z którym Rosjanie w jakikolwiek sposób się liczą".
Teraz - ocenia Piskorski - Platforma płaci za tę politykę spadkiem poparcia. Rosjanie - kontynuuje - dostarczają też opozycji argumentów, by krytykować rząd. - Raport MAK-u oraz nieudolna i spóźniona reakcja polskiego rządu postawiły pod znakiem zapytania państwowe i polityczne przywództwo Donalda Tuska - ocenia Paweł Piskorski.
MK