Po tragedii w kopalni "Jas-Mos", gdzie zginęło 10 górników resort gospodarki analizuje stan bezpieczeństwa w polskich kopalniach.
Jeżeli okaże się, że są łamane przepisy bhp, wobec winnych wyciągnięte zostaną konsekwencje - zapowiedział minister gospodarki Jacek Piechota.
Minister uczestniczył w uroczystej mszy św. w Jastrzębiu odprawionej przez metropolitę górnośląskiego abp. Damiana Zimonia w intencji ofiar katastrofy.
Piechota zastrzegł jednak, że nie należy wyciągać pochopnych wniosków co do przyczyn katastrofy do czasu zakończenia prac specjalnej komisji.
"Wszystkie zarządy (kopalń i spółek węglowych) zostały zobowiązane do przedstawienia stanu nakładów ponoszonych na bezpieczeństwo i na wszystkie zabezpieczenia w kopalniach. Szczegółowo to analizujemy, jednak na razie nie należy formułować zbyt daleko idących ocen" - powiedział minister.
Jego zdaniem, nie ma na razie wiarygodnych sygnałów, że w polskich kopalniach oszczędza się na bezpieczeństwie i łamane są związane z nim procedury.
Zapowiedział, że w każdym przypadku udowodnienie łamania procedur bezpieczeństwa nieść będzie konsekwencje dla winnych takiego stanu rzeczy.
nat, pap
Minister uczestniczył w uroczystej mszy św. w Jastrzębiu odprawionej przez metropolitę górnośląskiego abp. Damiana Zimonia w intencji ofiar katastrofy.
Piechota zastrzegł jednak, że nie należy wyciągać pochopnych wniosków co do przyczyn katastrofy do czasu zakończenia prac specjalnej komisji.
"Wszystkie zarządy (kopalń i spółek węglowych) zostały zobowiązane do przedstawienia stanu nakładów ponoszonych na bezpieczeństwo i na wszystkie zabezpieczenia w kopalniach. Szczegółowo to analizujemy, jednak na razie nie należy formułować zbyt daleko idących ocen" - powiedział minister.
Jego zdaniem, nie ma na razie wiarygodnych sygnałów, że w polskich kopalniach oszczędza się na bezpieczeństwie i łamane są związane z nim procedury.
Zapowiedział, że w każdym przypadku udowodnienie łamania procedur bezpieczeństwa nieść będzie konsekwencje dla winnych takiego stanu rzeczy.
nat, pap