Sprawę rozpatrywał za zamkniętymi drzwiami Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście. Ostatecznie postanowił on oddalić zależenie. Pełnomocnik Sawickiej, mec. Mikołaj Pietrzak poinformował, że uzasadnienie postanowienia jest tajne. Nie ma też możliwości odwołania od decyzji sądu.
Proces Sawickiej, która jest oskarżona o korupcję, toczy się od października 2009 r. przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Obecnie - jak poinformował mec. Pietrzak - sąd odsłuchuje nagrania z części podsłuchów CBA. Wciąż otwarta zaś jest kwestia, kiedy zacznie się odsłuchiwanie podsłuchów Sawickiej i współoskarżonego burmistrza Helu Mirosława Wądołowskiego, dokonanych przez udających biznesmenów agentów CBA. Sąd Okręgowy chce, by najpierw oczyszczono trwające ok. 50 godz. nagrania z szumów.
CBA zatrzymało Sawicką w październiku 2007 r., gdy przyjmowała - jak uznano w akcie oskarżenia - łapówkę za ustawienie przetargu na zakup dwuhektarowej działki na Helu. Szczegóły nagłośnił ówczesny szef CBA Mariusz Kamiński tuż przed wyborami w 2007 r. Z przedstawionych przezeń podsłuchów posłanki wynikało, że liczyła ona też na robienie interesów w związku ze spodziewaną po wyborach prywatyzacją w służbie zdrowia.
PAP, arb