Wałbrzych: kolejne zarzuty ws. korupcji wyborczej

Wałbrzych: kolejne zarzuty ws. korupcji wyborczej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wałbrzyska prokuratura (fot. Wikipedia) 
Wojciech W., mąż działaczki PO i członkini zarządu powiatu wałbrzyskiego Moniki Wybraniec, usłyszał w świdnickiej prokuraturze zarzuty dotyczące korupcji związanej z wyborami samorządowymi w Wałbrzychu - poinformowała prokurator Ewa Ścierzyńska.
Według prokuratury Wojciech W. wspólnie i w porozumieniu z inną osobą dał pieniądze 15 nieustalonym mieszkańcom Wałbrzycha w zamian za oddanie głosów na cztery osoby z listy wyborczej w ubiegłorocznych wyborach samorządowych. - W sumie wręczył 300 zł. Mężczyzna nie przyznaje się do stawianych zarzutów - powiedziała Ścierzyńska. Prokurator poinformowała także, że śledztwo dotyczące korupcji wyborczej w Wałbrzychu będzie przedłużone o kolejne trzy miesiące, czyli do 10 czerwca.

Jarosław Charłampowicz, kierujący obecnie PO w Wałbrzychu, tłumaczył, że Wojciech W. nie jest członkiem Platformy, a jedynie mężem członkini PO. - Monika Wybraniec nie jest podejrzana, nie usłyszała zarzutów, tylko jej mąż. Zatem jej sytuacja jest inna od sytuacji Stefanosa Ewangielu, który usłyszał zarzuty - podkreślał. Dodał, że przedstawiciele PO chcą poznać stanowisko Wybraniec. - Każda sprawa jest inna i trzeba do tego podchodzić indywidualnie. Wszystkie jednak traktujemy bardzo poważnie - podkreślił Charłampowicz. 19 lutego zarząd dolnośląskiej PO rozwiązał struktury powiatowe w Wałbrzychu a Charłampowicz został komisarzem do czasu powołania nowych struktur.

Prokuratura Okręgowa w Świdnicy prowadzi śledztwo dotyczące korupcji wyborczej w Wałbrzychu od 10 grudnia na podstawie materiałów przekazanych jej przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Do tej pory postawiono zarzuty 11 osobom. Dziewięć jest podejrzanych o wręczenie pieniędzy osobom uprawnionym do głosowania, aby skłonić je do oddania głosu na określonych kandydatów. Natomiast dwie podejrzane są o przyjęcie łapówki za głosowanie na określonych kandydatów. Za tego typu przestępstwo grozi kara do 5 lat więzienia.

Zarzuty usłyszał m.in. Stefanos Ewangielu, który w poniedziałek zrezygnował z szefowania Wałbrzyskiemu Związkowi Wodociągów i Kanalizacji. Ewangielu zwiesił członkostwo w PO po tym, jak na jaw wyszły nieprawidłowości podczas II tury wyborów samorządowych w Wałbrzychu. Po postawianiu mu zarzutów zarząd dolnośląskiej PO rozwiązał struktury partii w Wałbrzychu.

pap, ps, arb