Według niego głosowanie posłów PiS w sprawie kodeksu wyborczego było "nie do końca uzasadnione merytorycznie". - Ostatnie głosowanie było "za", rzeczywiście nie mieliśmy jakby czasu przeprowadzić przed tym dokładnej analizy. Ta dokładna analiza pokazała, że popełniliśmy błąd - powiedział lider PiS. Dodał, że konstytucja mówi jednoznacznie, iż jest jeden dzień wyborów i bez zmiany ustawy zasadniczej nie może być dwudniowego głosowania. Kaczyński zaznaczył, że przygotowany przez jego partię wniosek do TK ws. kodeksu wyborczego zawiera "dziesiątki zarzutów". - To jest można powiedzieć taka mała praca doktorska na temat tego wyjątkowego bubla prawnego, jakim jest kodeks wyborczy - powiedział. Kaczyński dodał, że sprawa dwudniowych wyborów "nie może stanąć, jeżeli Polska ma być choć w najmniejszym stopniu państwem praworządnym". Powtórzył, że w świetle konstytucji sprawa jest jasna.
Art. 98 konstytucji mówi, że "wybory do Sejmu i Senatu zarządza Prezydent Rzeczypospolitej nie później niż na 90 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu, wyznaczając wybory na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 30 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu".
Rzecznik klubu PiS Adam Hofman podkreślał, że zebranie wszystkich aktów prawnych w jeden kodeks to idea, którą PiS popierało, jednak same jego zapisy budzą wielkie zastrzeżenia. Wniosek PiS do TK w sprawie kodeksu ma być złożony w najbliższych dniach.pap, ps