Leszek Lewiński, wicedyrektor gdyńskiego oddziału PKP Polskie Linie Kolejowe ma nadzieję, że ekipy techniczne usuną pozostałą, blokującą tory część składu tak, by do środy rana przywrócić ruch na jednym z dwóch torów dalekobieżnych. Drugi tor najprawdopodobniej będzie wymagał naprawy - został uszkodzony przez wykolejone wagony. Usuwanie tych usterek może potrwać do końca tygodnia.
Do wykolejenia ośmiu wagonów (ze składu liczącego ok. 20 wagonów) doszło w niedzielę wieczorem w odległości około kilometra od dworca Gdańsk-Wrzeszcz (w stronę Gdyni). Dwa wagony przewróciły się. Skład przewoził węgiel. Zablokowane zostały oba tory dalekobieżne. Na razie nieznana jest przyczyna wykolejenia - wyjaśnił Lewiński. Dodał, że sprawę zbada specjalna komisja. Wiadomo, że przynajmniej jeden z wagonów wykoleił się już na wysokości stacji Gdańsk Główny i - przez kilka kilometrów był ciągnięty po torach niszcząc je.
zew, PAP