PO: PiS boi się dwudniowych wyborów

PO: PiS boi się dwudniowych wyborów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Halicki (fot. Wprost) Źródło: Wprost
PiS boi się dwudniowych wyborów - oceniają politycy PO. Zaapelowali do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, aby ten wycofał się ze swoich słów, iż PiS popełniło błąd, głosując za Kodeksem wyborczym, który wprowadza m.in. dwudniowe głosowanie.
W piątek Kaczyński powiedział, że jego klub popełnił błąd, opowiadając się za uchwaleniem Kodeksu wyborczego. Powtórzył, że jego zdaniem zawarty w nim przepis umożliwiający dwudniowe głosowanie jest sprzeczny z konstytucją. - To bubel - powiedział o Kodeksie wyborczym szef PiS.

PO apeluje do Kaczyńskiego

- Apelujemy do prezesa Kaczyńskiego, żeby wycofał się z tego przyznania się do winy - powiedział szef mazowieckiej PO Andrzej Halicki. Dodał, że swoją wypowiedzią Kaczyński "zaskoczył", bo - jak ironizował Halicki - "prezes zawsze do tej pory był nieomylny". - Być może popełnił błąd mówiąc, że popełnił błąd i PiS będzie konsekwentne wobec tego jak głosowało w grudniu ubiegłego roku (nad Kodeksem wyborczym) - mówił polityk PO. Halicki oświadczył, że Kodeks wyborczy - obok dwudniowych wyborów - wprowadził też możliwość głosowania przez pełnomocnika, co umożliwi udział w wyborach osobom starszym i chorym. - Prezesie Jarosławie Kaczyński, warto być konsekwentnym - zwrócił się do prezesa PiS Halicki.

Sobota i niedziela, czyli dzień lub dni

PiS zapowiada, że zaskarży Kodeks wyborczy do Trybunału Konstytucyjnego. PO uważa z kolei, że zapis Kodeksu umożliwiający dwudniowe wybory jest zgodny z konstytucją. Politycy PO podkreślają, że  konstytucja stanowi, iż wybory odbywają się w dzień wolny od pracy. - Sobota i niedziela są dniami wolnymi od pracy - dodał Halicki.

PO nie zgadza się też z twierdzeniem, że głosowanie przez pełnomocników byłoby złamaniem zasady, iż wybory są bezpośrednie. - Trzeba dać szansę osobom, które czują się wykluczone, bo nie mogą same wziąć udziału w wyborach - przekonywała Małgorzata Kidawa-Błońska.

PiS tuż za PO? "To spłaszczenie"

Politycy PO odnieśli się ponadto do najnowszego sondażu Homo Homini (dla Polskiego Radia), w którym na Platformę chce głosować 30 proc. wyborców, a na PiS - 28,4 proc. - Ten sondaż pokazuje tylko tyle, że zbliża się czas wyborów, a więc wyniki się spłaszczają - powiedziała Kidawa-Błońska. Podkreśliła, że dla wyniku wyborów ważne będą też głosy osób, które dzisiaj nie są jeszcze zdecydowane, na kogo głosować - ani czy w ogóle pójść do  urn.

zew, PAP