- Jako p.o. prezesa nie będę bezczynny i gdybym uznał, że coś ułatwi przyszłemu prezesowi realizowanie obowiązków TVP, to podejmę takie decyzje – mówi w rozmowie z "Super Expressem" Juliusz Braun. Dodaje jednak, że "radykalne decyzje powinien podejmować ktoś, kto ma kierować firmą przez kilka lat". Sam Braun deklaruje, że nie ma takich ambicji.
- Długofalowe decyzje, w czasie gdy firma nie posiada kierownictwa, są równie złe, jak decyzje podejmowane przez kierownictwo ze świadomością, że jego rządy kończą się po 2-3 dniach – tak Juliusz Braun ocenia ostatnie decyzje podejmowane przez osoby zarządzające TVP. – Nie można tak funkcjonować. Niektóre działania muszą być podejmowane, bo firma musi działać, ale mieliśmy do czynienia z przesadą. Nie można w sytuacji tymczasowej nadawać nowego kierunku mediom – podkreśla p.o. prezesa TVP.
Juliusz Braun podkreśla, że "w mediach publicznych, z definicji musi być miejsce na różne spojrzenie na sprawy społeczne i polityczne". P.o. prezesa TVP dodaje, że "rzetelność przekazywania informacji i pokazywania argumentów, to podstawa działania mediów publicznych". – Na ile krótki czas w TVP mi na to pozwoli, będę chciał to realizować – zapewnia Braun - Chodzi o warsztat dobrego dziennikarstwa, chodzi o różne punkty widzenia, ale nie chciałbym by w TVP były programy o charakterze agitacji politycznej. Agitacja zakłada stronniczość. Jej odwrotnością jest rzetelność - wyjaśnia.
3 marca Rada Nadzorcza spółki zawiesiła zarząd TVP. Prezesa Romualda Orła i członka zarządu Przemysława Tejkowskiego zawieszono zaledwie po trzech dniach zarządzania przez nich telewizją, do której obaj wrócili po półrocznym okresie zawieszenia. Kolejnego członka zarządu - Pawła Palucha - zawieszono po raz pierwszy. Wszyscy trzej zostali zawieszeni na okres trzech miesięcy.
„Super Express", pmr, arb
Juliusz Braun podkreśla, że "w mediach publicznych, z definicji musi być miejsce na różne spojrzenie na sprawy społeczne i polityczne". P.o. prezesa TVP dodaje, że "rzetelność przekazywania informacji i pokazywania argumentów, to podstawa działania mediów publicznych". – Na ile krótki czas w TVP mi na to pozwoli, będę chciał to realizować – zapewnia Braun - Chodzi o warsztat dobrego dziennikarstwa, chodzi o różne punkty widzenia, ale nie chciałbym by w TVP były programy o charakterze agitacji politycznej. Agitacja zakłada stronniczość. Jej odwrotnością jest rzetelność - wyjaśnia.
3 marca Rada Nadzorcza spółki zawiesiła zarząd TVP. Prezesa Romualda Orła i członka zarządu Przemysława Tejkowskiego zawieszono zaledwie po trzech dniach zarządzania przez nich telewizją, do której obaj wrócili po półrocznym okresie zawieszenia. Kolejnego członka zarządu - Pawła Palucha - zawieszono po raz pierwszy. Wszyscy trzej zostali zawieszeni na okres trzech miesięcy.
„Super Express", pmr, arb