"Sprawą powinna zająć się prokuratura"
Były szef MSWiA Janusz Kaczmarek uważa, że sprawą ułaskawienia Adama S. powinna zająć się prokuratora, a nie kancelaria prezydenta Bronisława Komorowskiego. – Urzędnicy prezydenta Kaczyńskiego mogli wprowadzić go w błąd – mówił były prokurator generalny. - Prokuratura jest organem, który może przesłuchiwać świadków, a kancelaria prezydenta Komorowskiego może tylko dokonać audytu w oparciu o dokumenty - tłumaczył.
Kaczmarek uznał, że w toku postępowania sprawdzającego okoliczności ułaskawienia Adama S. należy również brać pod uwagę możliwość sfałszowania podpisu prezydenta Kaczyńskiego. – Według mnie, Adam S. nie zasługiwał na ułaskawienie, nie przy zastosowanych argumentach – powiedział były minister. - Prokuratura powinna sprawdzić, czy pod aktem łaski jest podpis prezydenta - zaapelował.
"Smoleńsk? Powinni informować co tydzień"
Pytany o pracę prokuratury w sprawie katastrofy smoleńskiej, Kaczmarek przyznał, że informacji o postępowaniu jest za mało. – Zginęło mnóstwo osób, zginął prezydent naszego państwa, ministrowie, więc prokuratura co tydzień powinna informować opinię publiczną – uznał były prokurator generalny. Zdaniem Kaczmarka, na początku postępowania należało powołać zespół specjalistów do spraw zagranicznych, który wiedziałby jakie prawa ma Polska w stosunku do Rosji. – Od strony prokuratorskiej można było bardziej się sprężyć i być bardziej wymagającym – ocenił Kaczmarek.
jc, Radio Zet