Tusk: mój rząd przeprowadza reformy
Według niej "premier nie może zamykać swojego myślenia o państwie wyłącznie do polityki rodzinnej". - I to w dodatku kierowanej głównie do tych rodzin, które dziś sobie z codziennym życiem słabiej radzą. Premier musi mieć znacznie śmielsze i odważniejsze marzenia. One muszą dotyczyć wszystkich tych dziedzin, którymi się rząd zajmuje: polityki zagranicznej, gospodarki, zdrowia i edukacji a nie tylko spraw związanych z bytem polskich rodzin- oceniła Kluzik-Rostkowska. Szefowa PJN uważa, że "w momencie kiedy premier chwali się osiągnięciami swojego rządu związanymi z polityką rodzinną", to ona "w tym odnajduje elementy programu polityki rodzinnej, którą sama przygotowała". - Bardzo dobrze, że premier sięgnął po to, co było przygotowane wcześniej, ale ja nie widzę tam żadnej rewolucyjnej myśli, która by wybiegała poza to, co zostało przygotowane przeze mnie - dodała.
Kluzik-Rostkowska twierdzi, że tekst premiera jest nieprzekonujący. - Absolutnie nie uważam, że metoda małych kroków byłaby tą metodą najlepszą. Jesteśmy w ważnym momencie dla Polski, mamy przed sobą ważne 10 lat, które albo wykorzystamy, albo zaprzepaścimy. Tutaj są potrzebne lamparcie skoki a nie drobne małe kroczki - oceniła.pap, ps