Wzrost nakładów na onkologię, większa dostępność do wysokospecjalistycznego sprzętu, wzrost liczby transplantacji, walka z dopalaczami, wzrost nakładów na ratownictwo medyczne, to - według polityków PO - niektóre sukcesy rządu PO-PSL w reformowaniu ochrony zdrowia.
PO chwali się sukcesami. "Nie kupiliśmy szczepionek na grypę"
W opinii Balickiego, pakiet rządowych ustaw zdrowotnych, nad którymi Sejm ma pracować w tym tygodniu, to "zasłona dymna". - Przez 3,5 roku nie zostały podjęte żadne poważne działania i teraz na koniec kadencji PO chce kilkoma ustawami pokazać, stworzyć wrażenie, że reforma opieki zdrowotnej jest to jeden z ważnych elementów działań - stwierdził Balicki.
Dodał, że propozycje zapisane w rządowym pakiecie, nie dotyczą pacjenta "w żadnej sytuacji, albo wręcz pogarszają jego sytuację". - Przekształcenie szpitala w spółkę w niczym nie poprawia sytuacji pacjenta, a wręcz może pogorszyć, bo część pieniędzy, która jest przeznaczana dzisiaj na świadczenia zdrowotne, będzie musiała być przekazywana na zysk dla przyszłych udziałowców spółki, ponieważ ustawa, która została przygotowana nie przewiduje żadnych barier przed niekontrolowaną prywatyzacją - powiedział poseł Sojuszu.
Projekt tzw. ustawy refundacyjnej z kolei - według Balickiego - jest bardzo dobry, "jeśli chodzi o finanse NFZ", natomiast nie rozwiązuje problemu wysokich cen leków. - Głównym problemem w polityce lekowej jest zbyt wysoki udział pacjentów, który stanowi barierę w dostępie do leków i tego PO nie rozwiązała - powiedział były minister zdrowia. Balicki zaapelował więc do PO, "by zeszła na ziemię i wzięła się do roboty".
pap, ps