Stanowisko Zielonych 2004 w tej sprawie przesłali w czwartek szefowie ugrupowania: Małgorzata Tkacz-Janik i Dariusz Szwed. Działacze domagają się przedstawienia scenariuszy rozwoju polskiej energetyki także z wariantem bez elektrowni jądrowej. Wskazują, że scenariusze te powinny uwzględniać pełne koszty każdego z wariantów, z uwzględnieniem kwestii składowania odpadów jądrowych. Koszt programu jądrowego oceniają nawet na ponad 100 mld zł. Obecne działania na rzecz budowy elektrowni jądrowych w Polsce Zieloni 2004 porównali m.in. do - jak napisali - "hurraoptymistycznego wprowadzania w Polsce otwartych funduszy emerytalnych oraz sposobu ich reklamowania w mediach". "Dziś lobbiści atomowi w podobnym tonie przedstawiają nam świetlaną przyszłość atomu, który zdaniem Zielonych skończy się kolejną katastrofą" - czytamy w stanowisku.
Według Zielonych 2004, wypowiedzi profesorów energetyki jądrowej o tym, że "nie ma alternatywy dla atomu", są elementem kampanii manipulacji społeczeństwem. "Chaos panujący w pośpiesznie wdrażanym programie jądrowym zagraża bezpieczeństwu nas wszystkich" - uważają szefowie partii.
Stanowisko Zielonych 2004 wpisuje się w dyskusję o energetyce jądrowej, jaka rozgorzała po awarii w uszkodzonej przez ubiegłotygodniowe trzęsienie ziemi i tsunami japońskiej elektrowni Fukushima. Rzecznik rządu Paweł Graś podkreślił, że Polska nie weryfikuje swoich planów związanych z budową pierwszej elektrowni jądrowej w związku z katastrofą w Japonii. Rzecznik zapewnił jednocześnie, że kwestie bezpieczeństwa będą jednym z głównych kryteriów branych pod uwagę przy wyborze technologii.
PAP, arb