Tusk do polityków PO: podnieście głowy

Tusk do polityków PO: podnieście głowy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. Forum) 
- Jesteśmy tu po to, aby przekonać Polaków, że odpowiedzialność i władza jest dzisiaj we właściwych rękach. Argumenty są po naszej stronie - powiedział premier Donald Tusk podczas sobotniej Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej poświęconej przygotowaniom partii do jesiennych wyborów parlamentarnych.
- Podnieście wysoko swoje głowy. Macie naprawdę o czym z dumą opowiadać, kiedy opowiadacie o zdarzeniach w Polsce w ostatnim okresie - oświadczył Tusk, zwracając się do polityków Platformy. Zdaniem Tuska, członkowie PO mają "prawo i obowiązek każdego dnia tłumaczyć, że w trudnych okolicznościach Polska tak dużo osiągnęła". - Mimo kryzysu, mimo potężnych problemów finansowych gmina, powiat, województwo zmieniają się na naszych oczach - ocenił szef rządu.

"Drożyzna nie schodzi nam z ust"

- To naprawdę nie jest sloganem, że w ciągu tych trzech lat zbudowaliśmy więcej dróg, niż pięć poprzednich rządów razem wziętych. To nie jest pusty slogan, kiedy mówimy, że wykorzystujemy prawie 100 proc. środków europejskich, mimo, że to wymaga wielkiego wysiłku finansowego, bo dokładamy nasze, krajowe środki, naszych podatników i to w czasie kryzysu. Polska jest absolutnym rekordzistą, jeśli chodzi o wykorzystanie środków europejskich - podkreślił premier.

Donald Tusk zapewnił, że Platforma zdaje sobie sprawę, czym żyją dziś Polacy. - Nie schodzi nam dziś z ust słowo "drożyzna" - mówił. Jak zaznaczył, rząd jest w stanie zrobić wszystko, co możliwe, by koszta związane z globalnym kryzysem nie były zbyt duże, możliwie minimalne. - Ale nie słowa, tylko działania są tu potrzebne - powiedział. Tusk przypomniał, że jego rząd podniósł podatek VAT. - Ale jednocześnie zdecydował o obniżce VAT na podstawowe artykuły żywnościowe - dodał.

"Zachowaliśmy Polskę w bezpieczeństwie"

Tusk podkreślił, że dla każdego, kto chce dzisiaj w Polsce uprawiać politykę nie ma ważniejszego zadania niż zapewnienie, że "Polacy będą żyli w bezpiecznym domu".  Odnosząc się m.in. do światowego kryzysu gospodarczego Tusk ocenił, że pod rządami Platformy Obywatelskiej Polska "sprostała tej próbie". - Zachowaliśmy Polskę w bezpieczeństwie. Zapewniliśmy naszym obywatelom przejście przez to wzburzone morze bez dramatycznych strat - zaznaczył premier. 

"Wierzę w siebie"

Premier oświadczył, że "w czasach kryzysu, czasach zamieszania, przywództwo powinno być w rękach ludzi, którzy wierzą w swoją ojczyznę, wierzą w możliwości Polaków, a także w swoje siły". - Ja wierzę w wasze możliwości, wierzę też w siebie - oświadczył. - Pod koniec kadencji mamy prawo powiedzieć Polakom: "pragniemy odnowić wasz mandat zaufania do nas" - przekonywał.

Tusk zapewnił, że jego rząd przeprowadził "bardzo ważne reformy". - Nie po to, żeby komuś dokuczyć, ale po to, żeby Polakom żyło się lepiej - oświadczył. Dodał, że rząd wykazał wiele wysiłku i staranności przy pracach na reformą szkolnictwa wyższego, reformą zdrowia - którą w tej chwili finalizuje, reformą emerytur pomostowych i OFE i reformą armii. - To wszystko kosztowało Polaków wiele wysiłku, ale uchroniliśmy Polskę przed zbędnym konfliktami i zbędnym bólem - podkreślił Tusk.

Szef PO oznajmił, że "reformy w wydaniu Platformy Obywatelskiej służą wyłącznie ludziom". - Będziemy proponowali Polsce i Polakom na kolejne lata ten wielki pozytywny wyścig, wyścig do sukcesu na miarę XXI wieku - zapowiedział premier. 

Rachunek sumienia w PO

- Ale zanim przystąpimy do kampanii, my także musimy zrobić swój wewnętrzny rachunek sumienia. To, co powiedziałem na początku naszej kadencji, dzisiaj powtórzę z jeszcze większym przekonaniem. Platforma Obywatelska będzie miała prawo do dalszego rządzenia w Polsce nie wtedy, kiedy wygra wybory, tylko wtedy, kiedy wygra z własnymi słabościami - oświadczył Tusk.

Podkreślił, że zaufanie buduje się nie tylko poprzez akt głosowania, ale każdego dnia. - A jego warunkami absolutnie niezbędnym jest po pierwsze uczciwość. Zdaliśmy ten egzamin, chociaż, powiedzmy sobie otwarcie: trzeba było momentami reagować bardzo ostro, aby władza nie psuła Platformy tak, jak to było z poprzednikami - powiedział premier.

"Podziękujmy Polakom za wyrozumiałość"

- Znowu jesteśmy jedną drużyną, to jest wielka wartość - powiedział premier. Zapowiedział też, że "nie będzie litości" dla nikogo w Platformie, kto łamie zasadę uczciwości i bezinteresowności w polityce. Jak podkreślił szef rządu, PO ma za sobą "burzliwe tygodnie". - Wyszliśmy z tego, my jako PO, na prostą - zaznaczył. Podziękował politykom Platformy za "bezwzględne zaufanie", które jemu i całemu przywództwo partii okazali podczas piątkowego wyjazdowego posiedzenia klubu Platformy w podwarszawskiej Jachrance.

Jak zaznaczył, ma osobistą satysfakcję, że stoi znowu na czele "jednej drużyny". - Będziemy dzięki temu dalej w stanie prowadzić sprawy Polski spokojnie, bezpiecznie, środkiem drogi, bez fanatyzmów, bez radykalizmów, bez ulegania słabościom, naciskom - podkreślił premier. Jak dodał, PO musi dać Polakom gwarancję bezpiecznej przyszłości. - Ta gwarancja to wasz zbiorowy wysiłek, wasza zbiorowa przyzwoitość, wasza zbiorowa odpowiedzialność. Tego od was oczekuję nie tylko ja, ale przede wszystkim Polska - zwracał się premier do działaczy Platformy.

Tusk mówił, że poparcie, jakim obecnie cieszy się Platforma, to "gigantyczne zobowiązanie, ale też brylant, coś czego nikt nie miał, trzech i pół roku rządzenia". - Tego nikt nie ma na zawsze, my też tego nie mamy na zawsze, ale doceńmy i podziękujmy także naszym rodakom, że wykazali wobec nas również sporo wyrozumiałości - zaznaczył Tusk. 

"Nie będzie litości"

Premier zapowiedział jednocześnie, że "nie będzie litości dla nikogo w Platformie, kto świętą zasadę uczciwości i bezinteresowności w polityce, w życiu publicznym, będzie łamał". - Tą zasadą będziemy się też kierować proponując listy wyborcze PO za pół roku. Ja tej zasady będę pilnował absolutnie bezwzględnie - podkreślił. Wezwał też członków PO, by dali dowód, że wierzą w Polskę, ale też w siebie. - Kto nie wierzy w Polskę niech nie zawraca Polakom głowy swoimi staraniami, swoimi umizgami o ich zaufanie - mówił.

- Koniec kwękolenia, wystarczy kwękolenia w PiS-ie i w innych partiach opozycyjnych. Polska ma dosyć takiego bąkania pod nosem, że się nie uda, że nie wyjdzie, że katastrofa, że wszystko, co w Polsce, jest złe - oświadczył Tusk.

Szef PO zapowiedział, że "w najbliższym czasie" odbędzie się druga część Rady Krajowej PO poświęcona programowi wyborczemu Platformy. Szef rządu musiał wyjść z sobotniego posiedzenia przed zakończeniem, bo udaje się do Paryża, na spotkanie w sprawie sytuacji w Libii.

zew, PAP