Tusk: moi wcześniejsi goście nie byli najważniejsi
Premier przyznał, że ma wielką tremę. - Bo stoję przed największym mistrzem. Różni ludzie bywają w tym budynku, ale nigdy nie miałem poczucia, że spotykamy się naprawdę z kimś najważniejszym, dlatego mogę się trochę plątać w zeznaniach - tłumaczył.
Małysz: nie chciałem urazić Kaczyńskiego. Ceniłem jego brata
- Wszyscy w Polsce tak bardzo pana kochamy, bo nauczył nas pan, że Polak może bardzo wysoko i daleko latać, a to nam było zawsze strasznie potrzebne, żebyśmy my, Polacy, uwierzyli, że to jest możliwe. A pan nam to tyle lat pokazywał i dlatego tak bardzo byliśmy szczęśliwi zawsze, jak mogliśmy pana oglądać i (jesteśmy) tak smutni, że to się kończy - mówił szef rządu.
"Nie mamy swojego króla"
Tusk przekazał Małyszowi klukę - rodzaj laski, charakterystycznej dla kultury kaszubskiej. - Kluka to kaszubska oznaka władzy. My Kaszubi nie mamy dzisiaj swojego króla, ale jak pan pewnie wie, górale i Kaszubi bardzo mocno ze sobą trzymają. Niech pan przyjmie tę oznakę władzy sołtysa na Kaszubach jako znak, że pan dla nas jest dzisiaj nowym kaszubskim królem - podkreślił. Szef rządu przekazał też Małyszowi tabakierę.
Małysz: będę aktywny
Małysz podziękował szefowi rządu za prezenty. - To jest coś wyjątkowego - zapewnił. Jak zauważył, do tej pory nie było okazji do osobistego spotkania z premierem. - Ta dzisiejsza chwila jest jedną z wyjątkowych - podkreślił skoczek. - Jest mi niezmiernie miło, że mogłem tutaj być i poznać premiera, bo to dla każdego Polaka jest wielki zaszczyt. Obiecuję, że nie spocznę na laurach, że skoki w moim wykonaniu się może skończyły, ale będę dalej aktywny, będę chciał promować nie tylko Polskę, ale także brać dalej aktywny udział w promowaniu sportu - mówił Małysz.
Premier otrzymał od Małysza autograf dla swojego wnuka. Tusk poinformował, że "postara się wziąć udział" w sobotnim benefisie Adama Małysza w Zakopanem. Udział w imprezie zapowiedział prezydent Bronisław Komorowski.
Wąsy "na znak szacunku"
Dziennikarze, fotoreporterzy i operatorzy na znak szacunku i wdzięczności dla Małysza, przykleili sobie w trakcie spotkania wąsy. Małysz w niedzielę na mamucim obiekcie w Planicy oddał swój ostatni skok w karierze w zawodach Pucharu Świata.
zew, PAP