"Odchodzę, bo jestem liberałem"
- Moje odejście z PO to krzyk rozpaczy. Zwątpiłem, że coś jeszcze można zmienić - oświadczył po zakończeniu debaty senator Paweł Klimowicz. Polityk dodał, że sprawa OFE była kroplą, która przelała czarę goryczy i zastrzegł, że nie wstępuje do innego ugrupowania - do końca kadencji parlamentu pozostanie senatorem niezależnym.
Polityk podkreślił, że już od jakiegoś czasu nie uczestniczył w posiedzeniach klubu senackiego PO, ponieważ - jak tłumaczył - często senatorowie dostawali po prostu instrukcje jak mają postępować. - Nie znam takiej partii w Polsce, żeby była tak demokratyczna jak by się chciało, takie są realia życia politycznego - przyznał. Dodał, że przełomem w jego podejściu do Platformy była decyzja o podniesieniu podatku VAT. - Jestem liberałem gospodarczym, zawsze nim byłem i to było dla mnie pewnym wstrząsem, z którym nie potrafiłem sobie poradzić, a kwestia OFE, to była taka kropla, która przelała czarę goryczy - wyjaśnił polityk. Senator zapewnił, że nie jest "szalonym zwolennikiem OFE", jest natomiast bardzo nieufny w stosunku do ZUS. - Apelowałbym do wszystkich partii politycznych, abyśmy podjęli dyskusję co dalej z ZUS, bo tu jest największy problem, który za kilka lat będzie u naszych drzwi - podkreślił.
Sejm w ubiegłym tygodniu uchwalił zaproponowane przez rząd zmiany w Otwartych Funduszach Emerytalnych, zgodnie z którymi składki przekazywane do OFE zostaną obniżone z 7,3 proc. do 2,3 proc. Debata nad zmianami w OFE rozpoczęła się w Senacie w środę rano.
PO: może Klimowicz czuje się słaby?
Rzecznik klubu PO Krzysztof Tyszkiewicz powiedział, że jest zaskoczony decyzją senatora Pawła Klimowicza o odejściu z PO. Tyszkiewicz zaznaczył, że nie przypomina sobie wypowiedzi senatora, w których krytykowałby zmiany w systemie emerytalnym.
- Wydaje mi się, że pan senator podjął tę decyzję nie konsultując jej z nikim. Powodem może być to, że senator nie czuje się zbyt silny, aby startować w wyborach w okręgach jednomandatowych. Myślę, że senator Klimowicz szukał pretekstu do tego, aby opuścić PO, widocznie widział swoją przyszłość polityczną gdzie indziej - spekulował Tyszkiewicz.
Rzecznik oświadczył, że wstępne założenia reformy OFE są znane od końca grudnia. - Z klubem rozmawiali na ten temat m.in. premier, minister finansów Jacek Rostowski i minister Michał Boni. Dla nas jest to zaskoczenie, nie przypominam sobie - a jestem na wszystkich posiedzeniach władz klubu i samego klubu - aby senator Klimowicz wcześnie zgłaszał podobne uwagi, czy stawiał sprawę na ostrzu noża - dodał Tyszkiewicz. Jak powiedział, Klimowicz może nie czuć się wystarczająco silny, aby w kolejnych wyborach do Senatu startować w okręgach jednomandatowych. - Albo czuje się na tyle silny - powiedział rzecznik PO.
zew, PAP