Ciepła woda to za mało
Kluzik-Rostkowska mówiła, że często myśli o dwóch czołowych polskich politykach. O Jarosławie Kaczyńskim myśli najczęściej wtedy, kiedy jest w sklepie i sama robi zakupy, a o Donaldzie Tusku, kiedy odkręca ciepłą wodę w kranie. - Kiedy ta woda leci, to myślę sobie, no skoro sam premier obiecał, to tak będzie dalej. Problem polega na tym, że Donald Tusk jest premierem ciepłej wody w kranie i niczego więcej. Ciepłej wody w kranie i powolnych kroków, które w istocie są dreptaniem w miejscu - skrytykowała szefa rządu Kluzik Rostkowska. - Mam nadzieję, mam głęboką wiarę, że dzięki naszemu projektowi politycznemu Polska Jest Najważniejsza, Polska ten lamparci skok będzie w stanie wykonać. Żeby był on możliwy, potrzebna jest odwaga zmian. Środowisko PJN tę odwagę ma, mamy odwagę zmian - dodała Kluzik-Rostkowska.
Zmiany dla młodych
Wśród niezbędnych Polsce zmian Kluzik-Rostkowska wymieniła m.in. wyrównywanie szans edukacyjnych dla młodzieży tak, aby jakość tej edukacji nie zależała od tego gdzie się ci młodzi ludzie urodzili. Zdaniem szefowej PJN potrzeba też więcej wolności i mniej ograniczeń dla polskich przedsiębiorców oraz lepszej organizacji służby zdrowia i ograniczenia administracji.
Posłanka Elżbieta Jakubiak podkreśliła, że polskim rodzinom potrzebna jest polityka niskich podatków, a młodym ludziom stworzenie miejsc pracy, aby nie musieli ich szukać za granicą. - 26 procent młodzieży w Polsce, która kończy studia nie widzi możliwości znalezienia pracy i swojego miejsca w Polsce. Tak być nie może. Musimy znaleźć rozwiązania, aby nasze dzieci, nasza młodzież była tutaj w Polsce potrzebna, by wiązała swoje życie z Polską - powiedziała.
Z kolei europoseł Michał Kamiński przekonywał do głosowania w nadchodzących wyborach na PJN. - Jak nie chcesz strasznego Kaczora i śmiesznego Donalda, to głosuj na PJN - powiedział. Jego zdaniem głosowanie na PJN jest szansą na dokonanie zmian na polskiej scenie politycznej. - Dajemy sobie ambitne zadanie, aby ukarać tych, którzy na scenę polityczną wnoszą nienawiść, wnoszą zamęt i wnoszą własne frustracje. Naszym celem jest zepchnięcie z pudła Prawa i Sprawiedliwości - ani pierwsze, ani drugie, ani trzecie miejsce dla PiS-u w tych wyborach - powiedział Kamiński.
Z PSL-em? Nie, dziękuję
PAP, arb