Radziszewska do Kaczyńskiego: nie można wykluczać Ślązaków z RP

Radziszewska do Kaczyńskiego: nie można wykluczać Ślązaków z RP

Dodano:   /  Zmieniono: 
Elzbieta Radziszewska (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Kaszubi i Ślązacy będący obywatelami polskimi nie mogą być wykluczani przez nikogo z obywatelskiej wspólnoty, jaką jest dla nich RP - napisała pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Elżbieta Radziszewska w liście do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Nawiązała w ten sposób m.in. do wypowiedzi posła PiS Marka Suskiego, który mówił m.in.: - Polityka Tuska wspiera postawy osób, które mówią: "jestem Ślązakiem czy Kaszubem i nie czuję się Polakiem". Nie wiem, czy Donald Tusk czuje się Polakiem. Nie podsłuchuję jego myśli, ale mam taką nadzieję. Kazimierz Kutz otwarcie mówi o Śląsku, że za dziesięć lat tu Polski nie będzie i na takie słowa premier Tusk nie reaguje. Premier Polski powinien dbać o unitarność naszego kraju, a nie dawać zgodę na zawieranie lokalnej koalicji z RAŚ. Zgoda na takie koalicje to osłabianie wiary narodu we własne siły.

Radziszewska zdumiona słowami Suskiego

Radziszewska w liście do prezesa PiS napisała, że tę wypowiedź Suskiego przyjęła z wielkim zdumieniem i smutkiem. Jak napisała, jako pełnomocnik ds. równego traktowania takie wypowiedzi uważa za niedopuszczalne. "Kaszubi i Ślązacy będący obywatelami polskimi nie mogą być wykluczani przez nikogo z obywatelskiej wspólnoty, jaką jest dla nich Rzeczpospolita Polska" - zaznaczyła. W jej ocenie, "publiczne podnoszenie sugestii, iż ktoś, będąc Kaszubem czy Ślązakiem, nie może - jako obywatel polski - czuć się Polakiem, ma charakter dyskryminujący". "Argumentacja, której przykład dał ostatnio pan Suski, godzi w postanowienia konstytucji. W naszej ustawie zasadniczej znajduje się jasny zapis, że nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny" - podkreśliła Radziszewska.

Niech Kaczyński upomina członków PiS

Zwróciła się do prezesa PiS, "by w miarę możności upominał członków swojej partii, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że nie przestrzegają oni w swoich wypowiedziach bądź działaniach konstytucyjnych zasad obowiązujących w naszym państwie". "Mam również nadzieję, że pan prezes będzie występował przeciw wszelkim formom dyskryminacji obecnym w Polsce nie tylko wtedy, gdy jawnie dyskryminującą retoryką posługują się działacze PiS" - napisała. Radziszewska nawiązała również do kontrowersji wokół fragmentu raportu PiS o stanie państwa dotyczącego regionalizmów. Napisano tam m.in.: "Można dodać, że śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej".

Nowa wersja

We wtorek na stronie internetowej PiS pojawiła się nowa wersja tego fragmentu: "Można dodać, że śląskość, która odrzuca polską przynależność narodową jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej". Pełnomocnik wyraziła przekonanie, że Kaczyński "przedstawiając tezy z ostatniego Raportu o stanie Rzeczypospolitej w kwestiach dotyczących mniejszości narodowych i etnicznych, kierował się dobrą wolą i nie nosił się z zamiarem odarcia z poczucia bycia i czucia się Polakiem nikogo z przedstawicieli tych grup". "Komentując fragment tego dokumentu poświęcony regionalizmom w naszym kraju, przyznał pan przecież otwarcie, że śląskość i kaszubskość to rodzaje polskości. Chcę wierzyć, że w ten jasny i czytelny sposób potwierdził pan prezes, iż - zgodnie z naszą konstytucją - Kaszubi i Ślązacy mają takie same prawa jak wszyscy inni obywatele polscy" - napisała Radziszewska.

pap, ps