Graś ocenił jednocześnie, że PiS stosuje szantaż mówiąc, że demonstracje zakończą się dopiero wtedy, gdy zostanie wybudowany pomnik upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej. Dodał, że nie służy to godnemu uczczeniu pamięci ofiar. - To bardzo nie fair i bardzo nie w porządku stosować taki właściwie szantaż, bo tak w wypowiedziach nie tylko Jarosława Kaczyńskiego, ale niektórych polityków PiS-u zaczyna ostatnio wybrzmiewać. Skończą się demonstracje, skończą się zadymy, jak będzie pomnik - powiedział Graś. W jego ocenie, dyskusja tuż przed 10 kwietnia na temat budowy pomnika, nie służy uczczeniu pamięci tych, co odeszli. - Ta polityczna wrzawa i czynienie z niej takiej karty przetargowej, na pewno nie służy pamięci zmarłych - ubolewał rzecznik rządu. Dodał, że zarówno prezes PiS, jak i politycy tej partii, coraz częściej mówią już nie o budowie pomnika upamiętniającego wszystkie 96 ofiary katastrofy, lecz - jak zaznaczył - jedynie o monumencie Lecha Kaczyńskiego, czy pary prezydenckiej.
PAP, arb