Podobna inicjatywa pojawiła się już dwa lata temu, gdy Podhalanie dyskutowali o obecności krzyży w szkołach. – To ważna sprawa i nie boimy się ataków przeciwników tego pomysłu. Krzyż nikomu nie powinien przeszkadzać – zapewnia prezes. – Czy są na taką zmianę szanse, nie wiem. Ale popieram inicjatywę powrotu do wizerunku orła z krzyżem w koronie – stwierdził ks. prałat Władysław Zązel, kapelan Związku Podhalan. – To byłoby zwieńczenie odzyskiwania suwerenności. Papież Jan Paweł II przypominał nam, że toczy się bitwa o to, czy Polska będzie krajem, gdzie jest miejsce dla krzyża, czy nie – dodał.
– Do debaty, którą prowadziliśmy w 1989 r., wrócić można. Nie wierzę jednak, że w obecnej atmosferze taki projekt miałby w parlamencie szansę na sukces – uważa poseł PiS prof. Ryszard Terlecki. – Lepiej godło zostawić w spokoju – twierdzi z kolei prof. Mieczysław Rokosz, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego, znawca heraldyki. Również Janusz Sepioł, senator PO, uważa, że nie ma potrzeby zmiany godła. – III RP nie jest prostą kontynuacją II RP, w dobrym i złym tego znaczeniu. Tamta miała swoje godło, my mamy swoje. I niech tak zostanie – powiedział.
ps, "Rzeczpospolita"