W Płocku pod dawnym biurem posłanki Jolanty Szymanek-Deresz, która zginęła w katastrofie smoleńskiej, spotkało się w niedzielę rano około 50 osób. Pod tablicą pamiątkową poświęconą posłance złożono kwiaty i zapalono znicze. Uroczystość zorganizowało SLD.
- To skromna uroczystość. Rocznicę katastrofy przeżywamy przede wszystkim w naszych sercach - powiedział szef płockiego Sojuszu Arkadiusz Iwaniak. Dodał, że spotkanie pod dawnym biurem poselskim Jolanty Szymanek-Deresz jest także wyrazem pamięci o wszystkich innych, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej.
Wśród uczestników uroczystości był m.in. gitarzysta, wokalista, lider zespołu Harlem, Ryszard Wolbach. - Znaliśmy się z panią poseł bardzo dobrze. Pamiętam, że ostatnia nasza rozmowa, właśnie w tym biurze, dotyczyła pozytywnego myślenia i działania. To była osoba bardzo pogodna, dynamiczna. I teraz przychodzi taka refleksja, jak czasem straszne i okrutne jest życie - powiedział Wolbach. - To smutna rocznica. Bardzo szybko minął ten rok. Pozostała wielka pustka - powiedziała Litosława Koper, była szefowa płockiego biura poselskiego Szymanek-Deresz. Wzruszona przypomniała, że już po katastrofie urodziła się wnuczka posłanki - Natasza Jola.
Jolanta Szymanek-Deresz była posłanką z okręgu płocko-ciechanowskiego przez dwie kadencje od 2005 r. Wcześniej, od 2000 r., była szefową Kancelarii Prezydenta RP, gdy urząd ten pełnił Aleksander Kwaśniewski. W listopadzie 2010 r. odsłonił on umieszczoną na kamienicy płockiego Starego Rynku, gdzie mieściło się biuro poselskie Szymanek-Deresz, tablicę pamiątkową jej poświęconą.pap, ps