- Pani Katarzyna Herbert w swoim oświadczeniu pisze jedno ważne zdanie, a mianowicie to, w którym pisze, że twórczość jej męża, jego spuścizna jest własnością wszystkich. Myślę, że to jest sedno tego oświadczenia - powiedziała wiceprezes PiS Beata Szydło, komentując oświadczenie wdowy po Herbercie.
Stwierdziła też, że dzieło wielkiego poety weszło już do dorobku narodu, a cytowanie go świadczy o wielkim szacunku wobec niego. Cytowanie utworu to - mówiła - "świadectwo podkreślenia wartości tego dzieła literackiego". Jej zdaniem, pokazuje to również "wysoką kulturę tych, którzy takie dzieło cytują".
Kaczyński cytował Herberta. Żona poety niezadowolona
W oświadczeniu Katarzyna Herbert napisała, że w ostatnim czasie nasiliły się „przypadki prób zawłaszczania dla doraźnych celów politycznych imienia Zbigniewa Herberta" oraz jego "duchowego przesłania, które zawarł w swojej twórczości". "Prawo do jego twórczości jest równe dla wszystkich, a też wszyscy powinni zachować wobec niej równy szacunek" – oświadczyła.
pap, ps