Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt przygotowany przez zespół określa też, że myśliwy, który na terenie obwodu łowieckiego napotka porzucone zwierzę, musi powiadomić o tym najbliższe schronisko dla zwierząt, gminę lub policję. Ma także pomóc w schwytaniu zwierzęcia i odtransportowaniu go do schroniska. Projekt w związku z zastrzeżeniami prezydium klubu PO m.in. do tego zapisu, pod koniec lutego został skierowany do konsultacji m.in. w MSWiA, MRiRW, MŚ.
Suski poinformował, że zastrzeżenia do projektu w sprawie zakazu strzelania przez myśliwych do zdziczałych zwierząt domowych zgłosiło Ministerstwo Środowiska. - Lobby myśliwych jest bardzo silne, nawet w samym klubie PO - powiedział Suski. Dodał, że na kolejnym posiedzeniu zespołu zaproponuje, by ten zapis z projektu wykreślić. - Lepiej nie ryzykować konfrontacji - ocenił. Przypomniał, że zapis w obowiązującej ustawie dotyczący strzelania przez myśliwych do zdziczałych zwierząt został zaskarżony do Trybunału Konstytucyjnego przez Prokuratora Generalnego. - Może nie warto teraz wprowadzać zakazu, ale poczekać na decyzję TK w tej sprawie - zaznaczył.
PG ma wątpliwości dotyczące konstytucyjności przepisu, w którym nie doprecyzowano, jakie cechy świadczą o tym, że zwierzę jest zdziczałe. Drugi przepis, który budzi wątpliwość prokuratury, dotyczy praw własności. Obrońcy zwierząt zwracają bowiem uwagę na przypadki, kiedy myśliwy zabija psa, który ma właściciela. Prokuratura podkreśla, że chodzi o doprecyzowanie przepisów.
Poseł PO zapowiedział, że projekt przygotowany przez zespół zostanie złożony w Sejmie prawdopodobnie 28 kwietnia. Zaznaczył, że wcześniej musi uzyskać jeszcze akceptację prezydium klubu PO.
Polski Związek Łowiecki w oświadczeniu na swej stronie internetowej informuje, że w ciągu ostatnich siedmiu lat zdziczałe zwierzęta domowe zagryzły ponad 222 tys. sztuk zwierzyny łownej i 1821 sztuk bydła. Wartość bydła oceniono na 369 mln zł. "Nie ulega wątpliwości, iż pozbawienie życia tych bliskich ludziom zwierząt jest rozwiązaniem ostatecznym i dyskusyjnym, niestety najskuteczniejszym i uzasadnionym" - podkreśla.
pap, ps