Świąteczny bilans: 379 wypadków, 35 ofiar

Świąteczny bilans: 379 wypadków, 35 ofiar

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tegoroczne święta były - pod względem liczby wypadków - gorsze od ubiegłorocznych (fot. Wikipedia) 
35 osób zginęło, 468 zostało rannych w 379 wypadkach - to bilans świątecznego weekendu na polskich drogach. Od piątku do poniedziałku policjanci zatrzymali aż 1876 pijanych kierowców.
- Pod względem liczby wypadków, osób które w nich zginęły lub  zostały ranne, te święta były gorsze od ubiegłorocznych - przyznał rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Sokołowski przypomniał, że w tym samym okresie w 2010 r. w 292 wypadkach zginęło 27 osób a 394 zostały ranne.

Rzecznik komendanta głównego policji podkreślił, że najczęstszą przyczyną drogowych tragedii była brawura kierowców, przekładająca się na nadmierną prędkość. - Niestety w wielu rejonach Polski trwają remonty dróg. Kierowcy stoją w korkach, a później starają się to "nadrobić" za wszelką cenę, nie zwracają uwagi na swoje bezpieczeństwo ani bezpieczeństwo tych z  którymi jadą - tłumaczył rzecznik. Sokołowski ocenił również, że dość spokojnym dniem był poniedziałek - drugi dzień świąt. - Spodziewaliśmy się powrotów i dużego ruchu, tym bardziej, że w pozostałe dni ruch na drogach był duży. Wiele osób prawdopodobnie wydłużyło jednak świąteczny wypoczynek. Wracać będą później, być może nawet po weekendzie majowym - mówił.

Rzecznik komendanta głównego policji ubolewał, że funkcjonariusze wciąż zatrzymują tak wielu nietrzeźwych kierowców. - Te  liczby są ogromne. To przerażające, że każdego dnia, mimo wysokich kar setki osób decydują się na to by prowadzić samochód pod wpływem alkoholu - stwierdził.

PAP, arb