"Trudno ujawniać szczegóły"
Od lutego w ramach sztabu wyborczego ludowców nad propozycjami programowymi działa zespół strategii i analiz. Poza tym swoje pomysły zgłaszają też współpracujący z ugrupowaniem eksperci, a także posłowie PSL. - To nie jest jeszcze etap, kiedy ogłaszamy ten program, ale oczywiście intensywnie pracujemy i w stosownym momencie go ogłosimy - dodał szef sztabu ludowców. Dokument ma być gotowy w ciągu kilku tygodni. W maju zatwierdzać ma go Naczelny Komitet Wykonawczy PSL. Później projekt trafi do działaczy i na stronę internetową, tak, by kandydaci ludowców mogli się nim posługiwać w czasie kampanii. - Dopóki programu nie zatwierdzą nam władze partii, to trudno ujawniać jego szczegóły - tłumaczy Grzeszczak.
Na przełomie maja i czerwca ludowcy zamierzają zorganizować krajową konwencję wyborczą. Wcześniej w maju zakończona ma zostać praca nad przygotowywaniem list wyborczych. - Mamy wstępnie ustalonych kandydatów w województwach, regionalne sztaby wyborcze pracują. W maju zakończymy tę pracę - deklaruje Grzeszczak.
Do Senatu razem z PO?
PSL analizuje również możliwe poparcie dla kandydatów do Senatu. Tegoroczne wybory do izby wyższej odbędą się bowiem na nowych zasadach - w jednomandatowych okręgach wyborczych. Stronnictwo nie wyklucza, że w niektórych regionach kraju wystawi wspólnych kandydatów z PO. - Analizujemy, w których okręgach mamy największe szanse. Kwestię wyborów do Senatu będziemy konsultować z naszym partnerem koalicyjnym, bo jest pewien, jeszcze nie do końca omówiony, pomysł, żeby wyciągnąć wnioski z wyborów w Pile. Tam, gdyby zsumować głosy, które padły na naszego kandydata i kandydata PO, to byśmy odnieśli zwycięstwo, a stało się inaczej - zwrócił uwagę polityk. W ostatnich wyborach uzupełniających do Senatu wygrał kandydat niezależny Henryk Stokłosa.
zew, PAP