Graś: Kaczyński przytulał Litwę i nic

Graś: Kaczyński przytulał Litwę i nic

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł Graś (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Stosunki Polski i Litwy należy opierać na wzajemnym szacunku - powiedział rzecznik rządu Paweł Graś.
W opublikowanym w środę w "Rzeczpospolitej" tekście zatytułowanym "Bałtyckie Waterloo Tuska" prezes PiS Jarosław Kaczyński napisał m.in., że zapowiadane przez premiera Donalda Tuska zmiany w polskiej polityce wschodniej polegają głównie na "demontażu" tej polityki. Kaczyński uważa, że dla rządu Tuska stosunki z Litwą "mają znaczenie drugorzędne", a jedną z najważniejszych cech polityki wschodniej obecnego rządu jest "chęć przypodobania się Rosji". Prezes PiS ocenił, że "modelowym przykładem degradacji relacji polsko-litewskich pod  rządami PO jest los rafinerii w Możejkach". Ponadto Kaczyński nazwał "smutnym spektaklem nieudolności" działania rządu w obliczu problemów mniejszości polskiej na Litwie.

Kaczyńskiego polityka przytulania

Odnosząc się do artykułu Kaczyńskiego, Graś powiedział w środę w  radiowej "Trójce", że "polityka zbliżenia z Litwą", prowadzona za czasów rządu PiS, "nie odniosła sukcesów". - Nic nie wynikało z wieloletniej polityki przytulania prezydenta Lecha Kaczyńskiego z prezydentem Litwy. Przypomnę, że Litwa była krajem, który był najczęściej odwiedzany przez pana prezydenta Kaczyńskiego, który również był pod taką szczególną lupą pana premiera Kaczyńskiego. I  kompletnie nic z tego nie wyszło, oprócz kompletnie chybionej - jak wszystko na to wskazuje - inwestycji w Możejkach - powiedział rzecznik rządu.

Media spekulują na temat możliwości sprzedaży rafinerii Orlen Lietuva w Możejkach, zakupionej przez PKN Orlen po 1,5-rocznych negocjacjach pod koniec 2006 roku. W  uroczystym sfinalizowaniu transakcji z litewskim rządem brał udział ówczesny premier Jarosław Kaczyński. Na rentowność spółki wpływają problemy logistyczne. W 2006 roku rosyjski Transnieft zawiesił dostawy ropy do rafinerii w Możejkach, tłumacząc to awarią na odcinku ropociągu "Przyjaźń", którym rosyjska ropa płynęła do przejętej przez Orlen rafinerii. W związku z tym ropa do  rafinerii Orlen Lietuva jest dostarczana tankowcami i koleją. Ponadto w  2008 r. państwowe Koleje Litewskie rozebrały, a obecnie zwlekają z  odbudową części torów na trasie umożliwiającej krótszy i tańszy transport paliw z rafinerii w Możejkach.

"Sikorski zrobi wszystko"

Według Grasia rząd boleje nad tym, że polityka zbliżenia z Litwą nie  odniosła sukcesów. - Minister Radosław Sikorski robi i zrobi wszystko, żeby stosunki z Litwą były stosunkami normalnymi i otwartymi - oświadczył rzecznik rządu. - Będziemy postulować kroki wobec mniejszości litewskiej w Polsce takie, które by tę mniejszość jeszcze wręcz uprzywilejowały, żeby pokazać, że polityka ograniczania mniejszości nie jest polityką dobrą -  powiedział Graś.

Odnosząc się do zdania Kaczyńskiego, że rząd PiS sprawił, iż "rząd Litwy zwiększył finansowanie szkół z polskim językiem nauczania, w  Wilnie powstała filia Uniwersytetu Białostockiego", rzecznik rządu odparł: "no bardzo dobrze". - Niestety, jak weźmiemy bilans całości, nie  jest dobrze - dodał.

Graś podkreślił przy tym, że ważne jest, by stosunków między takimi krajami jak Polska i Litwa "nie opierać na emocjach, na sentymentach, tylko na wzajemnym szacunku, wzajemnym poszanowaniu i dobrych relacjach, które przynoszą korzyści obu stronom". - Jestem przekonany, że Sikorski do takich relacji między Polską a  Litwą doprowadzi, chociaż - wbrew temu alarmistycznemu tonowi - one nie  są tak złe, jak chciałby je widzieć lider PiS - powiedział rzecznik rządu.

30 marca polityk PO, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz oświadczył, że relacji polsko-litewskich nie można już bardziej popsuć. - Nie wyobrażam sobie, żeby one mogły być jeszcze gorsze - powiedział Borusewicz.

zew, PAP