Kaczyńskiego polityka przytulania
Odnosząc się do artykułu Kaczyńskiego, Graś powiedział w środę w radiowej "Trójce", że "polityka zbliżenia z Litwą", prowadzona za czasów rządu PiS, "nie odniosła sukcesów". - Nic nie wynikało z wieloletniej polityki przytulania prezydenta Lecha Kaczyńskiego z prezydentem Litwy. Przypomnę, że Litwa była krajem, który był najczęściej odwiedzany przez pana prezydenta Kaczyńskiego, który również był pod taką szczególną lupą pana premiera Kaczyńskiego. I kompletnie nic z tego nie wyszło, oprócz kompletnie chybionej - jak wszystko na to wskazuje - inwestycji w Możejkach - powiedział rzecznik rządu.
Media spekulują na temat możliwości sprzedaży rafinerii Orlen Lietuva w Możejkach, zakupionej przez PKN Orlen po 1,5-rocznych negocjacjach pod koniec 2006 roku. W uroczystym sfinalizowaniu transakcji z litewskim rządem brał udział ówczesny premier Jarosław Kaczyński. Na rentowność spółki wpływają problemy logistyczne. W 2006 roku rosyjski Transnieft zawiesił dostawy ropy do rafinerii w Możejkach, tłumacząc to awarią na odcinku ropociągu "Przyjaźń", którym rosyjska ropa płynęła do przejętej przez Orlen rafinerii. W związku z tym ropa do rafinerii Orlen Lietuva jest dostarczana tankowcami i koleją. Ponadto w 2008 r. państwowe Koleje Litewskie rozebrały, a obecnie zwlekają z odbudową części torów na trasie umożliwiającej krótszy i tańszy transport paliw z rafinerii w Możejkach.
"Sikorski zrobi wszystko"
Według Grasia rząd boleje nad tym, że polityka zbliżenia z Litwą nie odniosła sukcesów. - Minister Radosław Sikorski robi i zrobi wszystko, żeby stosunki z Litwą były stosunkami normalnymi i otwartymi - oświadczył rzecznik rządu. - Będziemy postulować kroki wobec mniejszości litewskiej w Polsce takie, które by tę mniejszość jeszcze wręcz uprzywilejowały, żeby pokazać, że polityka ograniczania mniejszości nie jest polityką dobrą - powiedział Graś.
Odnosząc się do zdania Kaczyńskiego, że rząd PiS sprawił, iż "rząd Litwy zwiększył finansowanie szkół z polskim językiem nauczania, w Wilnie powstała filia Uniwersytetu Białostockiego", rzecznik rządu odparł: "no bardzo dobrze". - Niestety, jak weźmiemy bilans całości, nie jest dobrze - dodał.
Graś podkreślił przy tym, że ważne jest, by stosunków między takimi krajami jak Polska i Litwa "nie opierać na emocjach, na sentymentach, tylko na wzajemnym szacunku, wzajemnym poszanowaniu i dobrych relacjach, które przynoszą korzyści obu stronom". - Jestem przekonany, że Sikorski do takich relacji między Polską a Litwą doprowadzi, chociaż - wbrew temu alarmistycznemu tonowi - one nie są tak złe, jak chciałby je widzieć lider PiS - powiedział rzecznik rządu.
30 marca polityk PO, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz oświadczył, że relacji polsko-litewskich nie można już bardziej popsuć. - Nie wyobrażam sobie, żeby one mogły być jeszcze gorsze - powiedział Borusewicz.
zew, PAP