Prokuratura zarzuciła też Szprendałowiczowi, że zawierające nieprawdę zaświadczenie dołączył do podania o wydanie pozwolenia na posiadanie broni myśliwskiej i na tej podstawie takie pozwolenie wydał mu mazowiecki komendant policji. Czyny te zagrożone są karą grzywny, karą ograniczenia wolności lub karą pozbawienia wolności do dwóch lat. Szprendałowicz nie przyznaje się do winy.
Prokuratura oskarżyła także Wojciecha Sz., przewodniczącego komisji egzaminacyjnej przeprowadzającej egzaminy łowieckie, a zarazem przewodniczącego zarządu okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Radomiu. Według prokuratury w zaświadczeniu wystawionym Piotrowi Szprendałowiczowi poświadczył on nieprawdę w zakresie złożenia przez niego egzaminu z wynikiem pozytywnym, mimo że wiedział, iż nie uczestniczył on w sprawdzianie strzeleckim. Grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności.
Prokuratura postawiła Szprendałowiczowi zarzuty w lutym (wtedy tez zezwolił on na publikację swoich danych osobowych). Dzień wcześniej zawiesił on członkostwo w PO i w klubie radnych tej partii w Radzie Miejskiej w Radomiu. Szprendałowicz był w ubiegłorocznych wyborach kandydatem PO na prezydenta Radomia; otrzymał niecałe 40 proc. głosów. Przegrał z kandydatem PiS Andrzejem Kosztowniakiem. Przed wyborami Szprendałowicz był członkiem zarządu woj. mazowieckiego.
zew, PAP